- Zdumiewające jest, że rocznicę tak ważną dla Żydów i Polaków, którzy kiedyś mieszkali w jednym państwie - w Polsce - oddaje się w ręce geszefciarza - mówił w Polskim Radiu 24 Jan Pietrzak. Odniósł się w ten sposób do faktu, że uroczystości w Jerozolimie, które mają upamiętnić wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz, współorganizuje Fundacja Światowe Forum
Tekst piosenki: Jest takie miejsce U zbiegu dróg, Gdzie się spotyka Z zachodem wschód... Nasz pępek świata, Nasz biedny raj... Jest takie miejsce, Taki kraj. Nad pastwiskami Ciągnący dym, Wierzby jak mary W welonach mgły, Tu krzyż przydrożny, Tam święty gaj... Jest takie miejsce, Taki kraj. Kto tutaj zechce W rozpaczy tkwić, Załamać ręce, Płakać i pić, Ten święte prawo Ma, bez dwóch zdań... Jest takie miejsce, Taki kraj. Nadziei uczą Ci, co na stos Umieli rzucić Swój życia los! Za ojców groby, Za Trzeci Maj... Jest takie miejsce, Taki kraj. Z pokoleń trudu, Z ofiarnej krwi Zwycięskiej chwały Nadchodzą dni... Dopomóż, Boże, I wytrwać daj! Tu nasze miejsce, To nasz kraj! Tłumaczenie: There is a place At the cross-roads, Where the west meets the east ... Our navel of the world, Our poor paradise ... There is a place Such a land. over pastures Hauling smoke, Willows like phantoms In the veils of fog, Here is a roadside cross, There is a holy grove ... There is a place Such a land. Who’s gonna here In despair remain, To wring one’s hands, To cry and drink This holy law the country has, without a doubt ... There is a place Such a land. Hope they teach those who at stake could through their life and fate! For fathers’ graves for third of May ... There is a place Such a land. From generations’ pains, From sacrificial blood victorious glory are coming days ... So help me, God, withstand me grant Here is our place, This is our land!
Jan Pietrzak i przyjaciele w koncercie „Wiosna nasza”. Dobre Miejsce oraz Towarzystwo Patriotyczne zapraszają na koncert pt. „WIOSNA NASZA !”. Nastrojowy występ łączący historię i współczesność. Specjalnie dla Państwa piosenki minionego stulecia w wykonaniu zaproszonych artystów, które połączone będą komentarzami Jana
Występy i publiczne wypowiedzi Jana Pietrzaka przypominają trochę rodzinne święta przy stole z tym konserwatywnym wujkiem, z którym rzadko się widujemy. A to rzuci transfobicznym dowcipem o Annie Grodzkiej, a to krzyknie coś o multi-kulti, albo że trzeba zburzyć Pałac Kultury, a to zażartuje o wieszaniu komunistów, a to wyzwie opozycyjną posłankę od zdzir. Z tym, że wujek nie występuje w CSW. "Kabaret Pod Egidą, który ma pięćdziesiąt kilka lat, ma bardzo duży potencjał artystyczny. (…) Bardzo chciałby grać w swoim mieście, czyli w Warszawie. Jeżeli pan minister kultury jest taki wszechwładny, jak sprawia wrażenie, to bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu odpowiedniego lokalu, który podlega państwu, a nie miastu. Miasto nam nie daje grać" - powiedział pół roku temu Jan Pietrzak w telewizji Republika w wywiadzie z Ewą Stankiewicz. A na marginesie zasugerował, że warszawskie władze są wybierane przez "środowiska ubeckie, byłych ubeków, których pokolenia przyjeżdżały do Warszawy". Biadolenie, że go nigdzie nie chcą, należy do głównych aktywności Jana Pietrzaka w ostatnich latach. W 2016 roku twierdził, że jeden z warszawskich lokali wyrzucił go i jego występy, choć właściciel knajpy twierdził, że profil miejsca zmienił się z muzycznego na restauracyjny. A rok temu Pietrzak narzekał już nie tylko na Warszawę, ale i na inne miasta: "Nie możemy też wynajmować sal, bo samorządy są teraz >>niezależne<<, i w związku z tym wiele miast nie chce nas w ogóle wpuszczać. Pan rozumie, co to za wolna Polska, która nie wpuszcza Pietrzaka?". Zdarzyło mu się niedawno nawet narzekanie na TVP – i to już za rządów PiS-u: "Mam trudne relacje z TVP. Telewizja Polska nie za bardzo mnie popiera. Tam są teraz młode siły, mają rewolucyjne pomysły i staruszków odstawiają na bocznicę". Dlatego z tego miejsca pragnę panu Janowi pogratulować: super! Udało się! Lata łażenia za decydentami i pyk, Pietrzak dostał występ w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej z Wujkiem Samo Zło i Kodymem na supporcie. W sobotę. Wstęp wolny. Żarty z kartki Czemu na końcu poprzedniego akapitu nie dałem "xD"? Bo Pietrzak w roku 2020 jest tak naprawdę postacią smutną - starszym panem, który od lat jest przekonany, że nie gra koncertów, bo mu bolszewicy i ubecy miejsce na scenie zabierają. Dziś kabareciarz wpuszczany jest na wydarzenia kulturalne organizowane przez środowiska prawicowe i PiS-owskie głównie po to, żeby odśpiewać szlagier z lat 70. "Żeby Polska była Polską" i sobie już pójść. Tak było na przykład na "Koncercie dla Niepodległej" na Narodowym. Kiedyś dawali mu chociaż jeszcze opowiedzieć jeden czy dwa kawały ze sceny, ale jakoś ostatnio dano sobie z tym spokój. Czemu? Mam pewne podejrzenia, ale niech każdy czytelnik wyrobi sobie własne zdanie na podstawie przykładowych dowcipów, które Pietrzak wygłosił w trakcie koncertu w prawicowym Klubie Ronina w marcu 2016 (warto dodać, że żarty czytane były z kartki): "Jest taki wesołek, Kupa Wojewódzki, który wtykał polskie flagi w psie odchoty. Sąd uznał, że to jest naturalne u człowieka, który ma na imię Kupa. I on teraz wyznał, że się boi tego wszystkiego. Panie Kupa, fortuna kałem się toczy!" "Petru wyraził obawę: czy 500 złotych nie zostanie przepite przez ojców-pijaków? Widocznie jego ojciec przepijał i zabrakło kasy na dokształcenie tego cymbała." "Banda Millera zniknęła z naszego życia politycznego, więc ta zardzewiała pudernica Senyszyn nie będzie już skrzeczeć z telewizorów. Podobno na odchodne załatwiła sobie kasę na zapłodnienie in vitro. Ludzie, co się z tego wylęgnie! Koczkodan skrzyżowany z ropuchą!" Nie tylko polityka Trzeba jednak przyznać, że Pietrzak jest wszechstronny i nie tylko o polityce żartować potrafi. Tu dwa przykłady niepolitycznych żartów opowiedzianych przez Mistrza: "Ogłoszenie drobne: poszukuję pracownika na plantację kapusty. Może być głąb." "Dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo nie mają żon! Dziękuję za brawa!" Czytanie z kartki podczas omawianego występu trwało łącznie kilkadziesiąt minut. Przez kolejnych dziesięć artysta czytał ze sceny swoją książkę. Zaś w międzyczasie kilkukrotnie zwrócił uwagę na to, że Pod Egidą nie ma pieniędzy, na przykład tak: "w Polsce grasuje dywersyjny oddział Armii Czerwonej pod pseudonimem Chór Aleksandrowa. I ktoś z polskiej strony ich finansuje! A na kabaret Pod Egidą nie ma jednego tysiąca, żeby na taksówki było chociaż". Naród nie skorzystał Czemu Pietrzak tak często krzyczy, że nie starcza mu hajsu i nie ma gdzie występować? Po pierwsze: pewnie dlatego, że nie starcza mu hajsu i nie ma gdzie występować. Ale powodem może być też nieprawdopodobne ego pieśniarza, którego nawet nie stara się ukrywać. Po rzeczach, które Pietrzak wygaduje w wywiadach i podczas występów, można odnieść wrażenie, że tytuł jego książki – „Jak obaliłem komunę” – nie jest jedynie prowokacyjnym żartem. Podobnie jak to, że w 1995 kabareciarz kandydował na prezydenta, zdobywając jedynie 1,12% (i 10. miejsce). „Naród nie skorzystał i uważam, że się pomylił” - powiedział Pietrzak w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" ponad dwie dekady później. W tym samym wywiadzie bard prawicy rzucił od niechcenia, że gdyby „przez te wszystkie lata raz w miesiącu występował w telewizji, Polska byłaby inna”. Oraz: „uważam, że to PiS do mnie się przyłączył, a nie ja do PiS. Ta partia po prostu dorosła do moich poglądów, nie musiałem nic specjalnie przykrawać”. Oczywiście Pietrzak był w PRL-u postacią ważną, i tego nikt mu nie próbuje odebrać. Do dziś uwielbia chwalić się tym, że w latach 80. cytowali go królowa Elżbieta II i Ronald Reagan. Pietrzakową frazę „Let Poland Be Poland” wypowiadali w amerykańskiej telewizji Max von Sydow, Charlton Heston, Orson Welles i Frank Sinatra. A przez Kabaret Pod Egidą przewinęło się mnóstwo świetnych polskich artystek i artystów: Agnieszka Osiecka, Edyta Geppert, Piotr Fronczewski, Jonasz Kofta, Ewa Błaszczyk, Janusz Gajos, Wojciech Pszoniak, Barbara Krafftówna. Co ciekawe: w latach świetności grupy, na widowni często pojawiały się postaci, które dziś Pietrzak wyklina, takie jak Adam Michnik czy Lech Wałęsa. Ba! Niektórzy zapominają, że w PRL-u teksty do kabaretu Pietrzaka pisały osoby, za którymi Pietrzak dziś nie przepada. Na przykład Jerzy Urban czy Daniel Passent. W roku 2020 Pietrzak niechętnie o tym wspomina. Podobnie jak o swojej piosence o emigrantach, zaśpiewanej w trakcie PRL-owskiej nagonki antysemickiej latem 1968. Idę o zakład, że Pietrzak nie wykonuje jej dziś podczas koncertów polonijnych: Po 1990 rozgoryczony nową rzeczywistością kabareciarz coraz mocniej skręcał w prawo. A po roku 2000 do Kabaretu Pod Egidą trafił współautor słynnego „Studia Yayo” Ryszard Makowski czy prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz. Ten drugi w kontekście występu Pietrzaka w CSW napisał dziś na Twitterze: „lewactwo szaleje z wściekłości, że im Polacy wleźli na teren, który dawno temu obsikali jako własny. Go, Panie Janek, go”. Czy hajs się zgadza? Dziś występy i publiczne wypowiedzi Jana Pietrzaka przypominają trochę rodzinne święta przy stole z tym konserwatywnym wujkiem, z którym rzadko się widujemy. A to rzuci transfobicznym dowcipem o Annie Grodzkiej, a to krzyknie coś o multi-kulti, albo że trzeba zburzyć Pałac Kultury, a to zażartuje o wieszaniu komunistów, a to wyzwie opozycyjną posłankę od zdzir. Wujka najlepiej zignorować i nie wchodzić z nim w zbędne dyskusje. A że od czasu do czasu dostanie na swoje dowcipasy publiczne pieniądze? Jak na przykład ponad 1,5 miliona złotych, które według portalu Fundacja Jana Pietrzaka miała dostać między 2016 i 2018 rokiem od Narodowego Centrum Kultury i od fundacji powiązanej z PZU? Oj tam, oj tam. Zobacz także: Pomagamy pszczołom
"Żeby Polska była Polską", "Ballada o Smoleńsku" czy "Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż" można było usłyszeć wczoraj w wykonaniu Jana Pietrzaka na wiecu Prawa i Sprawiedliwości na
Jest takie miejsce, taki kraj (Piosenka Patryjotyczna) – Jan Pietrzak › ąc Jest takie miejsce, taki kraj (Piosenka Patryjotyczna) Jan Pietrzak Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus Za mały ekran 🤷🏻♂️ Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę Dostosuj przed zapisaniem Wczytywanie… Własne ustawienia efektu Głośność Synchronizacja wokalu Gdy wokal jest niezgrany z muzyką! Trwa przetwarzanie: Trwa przesyłanie: 0% Przesyłanie zakończone Inne piosenki Jan Pietrzak (7) Podobne piosenki Nie znaleźliśmy podobnych piosenek Popularne wykonanie
Alkohol jest dla ludzi lecz alkoholizm nie Styl liczy sie i fason choc w duszy chce sie wyc A czlowiek to nie kaktus i musi czasem pic Z niepewnym skutkiem spiewajmy sobie tak Zycie jest za krotkie, by pic byle jak Z niepewnym skutkiem spiewajmy sobie tak Zycie jest za krotkie, by zyc byle jak Nieznosne lakomczuchy, jak ja was dobrze znam
Jan Pietrzak (ur. 1937) jest polskim satyrykiem, aktorem i piosenkarzem. Współtworzył „Kabaret Hybrydy” i „Kabaret Pod Egidą”. Felietonista „Tygodnika Solidarność” i „Gazety Polskiej”. Wiek: 85 lat(a) Jan Pietrzak – ŻyciorysJan Pietrzak – Żony i dzieciCiekawostki o Janie PietrzakuJan Pietrzak – FAQ (Najczęściej zadawane pytania)Źródła Jan Pietrzak – Życiorys Jan Stefan Pietrzak urodził się 26 kwietnia 1937 roku na warszawskim Targówku, jako syn Władysławy Majewskiej i Wacława Pietrzaka. Rodzice Jego ojciec był robotnikiem, przedwojennym członkiem KPP, a podczas okupacji należał do Młota i Sierpa oraz Związku Walki Wyzwoleńczej. Został aresztowany przez Niemców i przez dwa miesiące przetrzymywano go na Pawiaku, gdzie zmarł w październiku 1942 roku. Został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Grunwaldu III klasy. Matka Jana Pietrzaka podczas okupacji była łączniczką Batalionów Chłopskich. Na przestrzeni lat 1947-1952 była posłanką na Sejm Ustawodawczy, była także działaczką SL i PZPR (od 1961 roku). Młodość Jako jedenastoletni chłopak Jan Pietrzak został wysłany przez matkę do Korpusu Kadetów im. gen. Karola Świerczewskiego w Jeleniej Górze. Tam ukończył również Oficerską Szkołę Radiotechniczną. W szkole oficerskiej grał w zespole muzycznym. Później służył w stacji radiolokacyjnej w pobliżu Zgorzelca. Po opuszczeniu wojska w wieku 20 lat zajmował się pracą na produkcji w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych. Wówczas podjął studiowanie socjologii w trybie zaocznym na Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR, kończąc ten kierunek w 1968 roku. Zasilał szeregi Związku Młodzieży Polskiej oraz PZPR. Kabaret Hybrydy W 1960 roku Jan Pietrzak związany był z klubem studenckim „Hybrydy”, kierując pracami teatru w ramach sceny kabaretowej, dramatycznej i pantomimy. Wystawiane były tam dzieła Janusza Krasińskiego, Włodzimierza Odojewskiego, Jerzego Górzańskiego i Jerzego Krzysztonia. Pietrzak nie był jedyną osobą, która później zdobyła popularność, bowiem swą obecność odnotowywali tam tacy jak choćby Jonasz Kofta, Stefan Friedmann, Wojciech Młynarski, Janina Ostala czy Piotr Fronczewski. Kabaret nie przetrwał jednak długo, ponieważ pod zarzutem wrogości do władz czy też deprawacji został rozwiązany. Wystarczy jednak zaznaczyć, że „Hybrydy” przetrwały w innych formach, które odnalazły się następnie w „Kabarecie Pod Egidą”. Kabaret Pod Egidą 10 lutego 1968 w lokalu towarzystwa TPSP przy ul. Chmielnej 5 w Warszawie ruszył „Kabaret Pod Egidą”. Kabaret ten miał następnie wiele różnych miejsc, również poza Warszawą. Istnieje on do dziś, lecz bez stałego lokalu. Kabaret poddawał krytyce sytuację jaka panowała w PRL. Bliskie wykonawcom było środowisko oraz idee „Solidarności”. Jego autorska pieśń patriotyczna „Żeby Polska była Polską” została nieformalnym hymnem Solidarności. Tymczasem Jan Pietrzak podobnie jak inni był inwigilowany przez SB, które to również posiadało w łonie „Kabaretu” przynajmniej kilku tajnych współpracowników. Proponowane były tak zwane „lojalki”. Rzecz jasna swój wkład w pracę „Kabaretu Pod Egidą” miała cenzura, odrzucając sporą część materiałów. Oprócz tego Pietrzak w latach 1972 – 1973 pracował w telewizji będąc kierownikiem TVP w zakresie redagowania widowisk estradowych. Ponadto był sekretarzem pracującym w redakcji popularnego tygodnika „Szpilki”. Otrzymał kilka odznaczeń państwowych, w tym odznaczenie im. Jana Krasickiego, Zasłużonego Działacza Kultury i Złoty Krzyż Zasługi. Cenzura Jan Pietrzak borykał się z cenzurą, szczególnie jego twórczość satyryczna, ale i omówienia twórczości, które wykonywał, recenzje i artykuły. Zwłaszcza publikacje Pietrzaka w „Szpilkach” spotykały się z ingerencjami, ze szczególnym uwzględnieniem tych dotyczących pracy „Kabaretu Pod Egidą”. Był bowiem na liście autorów specjalnego zainteresowania organu. Po 1989 Po upadku komunizmu Jan Pietrzak zorganizował tzw. Kabaretowe Kursy Śmiechoterapii, które cieszyły się dużą popularnością. Po roku 1989 publikował w takich tytułach jak „Tygodnik Solidarność”, „Dziennik Polski” czy też „Gazeta Polska”. Był wyznawcą liberalizmu gospodarczego oraz zwolennikiem kary śmierci, czemu dał wyraz startując w wyborach prezydenckich roku 1995. Wybory te, podobnie jak późniejsze wybory do parlamentu skończyły się dla niego niepowodzeniem. Był i pozostaje zwolennikiem lustracji. Popierał działania Bronisława Wildsteina w tym zakresie. W 2005 roku poparł w wyborach prezydenckich Lecha Kaczyńskiego, a dwa lata później wyraził swoją sympatię do ugrupowania Prawa i Sprawiedliwości. Podczas wyborów prezydenckich w 2010 roku brał czynny udział w Warszawskim Społecznym Komitecie Poparcia Jarosława Kaczyńskiego. W kolejnych wyborach popierał kandydaturę Andrzeja Dudy do fotela prezydenckiego. Ponadto Jan Pietrzak udzielał się w kanale TVP Historia oraz TVP1 w ramach programu „Kabaretowa alternatywa”. Natomiast w Telewizji Republika prowadził program satyryczny „Wolne żarty”. Jest publicystą tygodnika „W Sieci”. Jest także aktywnym YouTube’rem. W 2015 roku ukazała się książka Pietrzaka „Śmiech i złość”. Jego program autorski pt. „Z szafy Pietrzaka” pojawił się na antenie TVP Warszawa. Natomiast program „Pół wieku Kabaretu Pod Egidą” ukazał się na antenie TVP1. Należy przy tym odnotować, iż Jan Pietrzak zasiada w Radzie Fundacji Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga przeciw Zniesławieniom. Jan Pietrzak – Żony i dzieci Jan Pietrzak z drugiego małżeństwa z informatyczką Elżbietą ma dwoje dzieci: Joannę i Mikołaja. W okresie stanu wojennego to małżeństwo się rozpadło i poznał wówczas Katarzynę, która jest młodsza od niego o 18 lat. Katarzyna Pietrzak jest jego trzecią żoną. Wspólnie wychowywali pięcioro dzieci: trzech wspólnych synów (Jacka, Jakuba i Stanisława) oraz dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa Pietrzaka. Oboje mogą na sobie polegać, wspólnie się o siebie troszczą. To właśnie dzięki żonie Katarzynie zawdzięcza życie, gdyż w 2014 roku na trzy dni przed ciężkim zawałem serca podała mu nitroglicerynę. Ciekawostki o Janie Pietrzaku Jego była żona została małżonką Jerzego 1995 roku startował w wyborach prezydenckich, uzyskując 1,12 % utworami wykonywanymi przez Jana Pietrzaka są: „Żeby Polska była Polską”, „Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż”, „Jest takie miejsce, jest taki kraj” (zwany również „Taki kraj”), „Czy te oczy mogą kłamać?” i „Nadzieja”. Jan Pietrzak – FAQ (Najczęściej zadawane pytania) Kim jest Jan Pietrzak? Jan Pietrzak jest polskim satyrykiem, aktorem i piosenkarzem. Współtworzył „Kabaret Hybrydy” i „Kabaret Pod Egidą”. Felietonista „Tygodnika Solidarność” i „Gazety Polskiej”. Kiedy urodził się Jan Pietrzak? Jan Pietrzak urodził się 26 kwietnia 1937 roku na warszawskim Targówku. Źródła Autor zdjęcia: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja: artykuły: Niezwykły życiorys: Polub nas: Tagi:
. 101 6 332 249 219 1 30 29
jan pietrzak jest takie miejsce