Znana polska podróżniczka Martyna Wojciechowska spotkała sie z perfidną kradzieżą jej wizerunku w celach marketingowych. Zapewne nie ona jedyna Od dłuższego już czasu zmaga się z reklamami środka na odchudzanie, na których wykorzystano jej twarz i zasugerowano, że stosowała ów specyfik, schudła i gorąco poleca.
Martyna Wojciechowska padła ofiarą oszustów. Gwiazda apeluje: nie wierzcie w to! 12 cze 20 17:28 Ten tekst przeczytasz w 3 minuty Martyna Wojciechowska to znana dziennikarka i podróżniczka. W piątek zamieściła na Instagramie wpis, w którym poinformowała, że ktoś bezprawnie wykorzystał jej wizerunek do promowania produktów na odchudzanie. Jak sama zaznaczyła, to już nie pierwszy raz, kiedy spotyka się z tego typu działaniami. Foto: Paweł Wrzecion / MW Media Martyna Wojciechowska padła ofiarą oszustów. Ktoś skradł jej wizerunek Martyna Wojciechowska jest znaną dziennikarką. Prowadzi program "Kobieta na krańcu świata", gdzie przy okazji pokazywania różnych kultur, opowiada osobiste historie ludzi i pokazuje ich problemy. Polecamy: Głosuj na swych ulubieńców w plebiscycie "Gwiazdy Plejady 2020" Wizerunek Martyny Wojciechowskiej jest dla wielu synonimem pewnej jakości. Przypomnijmy, że podróżniczka występuje tylko wybranych kampaniach reklamowych, co w obecnym świecie celebrytów można uznać za rzadkość. Wiele marek bezskutecznie stara się o jej rekomendacje, a niektóre posuwają się nawet do złamania prawa tylko po to, by twarz Martyny Wojciechowskiej była kojarzona z ich produktem. Martyna Wojciechowska padła ofiarą oszustów. Dziennikarka ostrzega przed niesprawdzonymi lekami W piątek dziennikarka zamieściła post na Instagramie, w którym poinformowała swoich obserwatorów, że padła ofiarą oszustów. Podróżniczka przestrzegła również przed stosowaniem produktów przez nią rzekomo polecanych. Do zdjęcia Martyna Wojciechowska dodała również opis, w którym zaapelowała do swoich fanów. Gwiazda ostrzegała przed negatywnymi skutkami ubocznymi owych specyfików. Martyna Wojciechowska zapewniła swoich fanów, że podjęła już kroki, by reklama zniknęła z sieci. Pod postem wybuchła fala komentarzy. Obserwatorzy byli wzburzeni takimi zachowaniami i wsparli dziennikarkę w walce z kradzieżą wizerunku. Zobacz również: Anna Dereszowska opowiedziała o chorobie córki. Życie z tym schorzeniem nie jest łatwe Pod postem pojawiły się również komentarze osób, które prawie skorzystały z tego polecenia. Post Martyny Wojciechowskiej bardzo szybko zyskał popularność. Poprzez udostępnianie apelu, do coraz większej ilości osób dociera wiadomość, że Martyna Wojciechowska nie promuje żadnych środków na odchudzanie. Jak sama dodała, według niej, jedynym działającym zabiegiem na odchudzanie jest zbilansowana dieta, ćwiczenia i zdrowy tryb życia. Mamy nadzieję, że sprawą zajmą się prawnicy, a dziennikarce w przyszłości już nie zdarzą się tego typu sytuacje. Zobacz także: Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 12 czerwca 2020 17:28 To również Cię zainteresuje Poznajcie Mount Everest widziany oczami kobiety, dla której była to granica jej możliwości. „Przesunąć horyzont” udowadnia, że warto mieć cele, dążyć do ich realizacji, a potem… wyznaczać sobie kolejne. Dla wielu czytelników to była pierwsza okazja poznania takiej Martyny i jej prawdziwego charakteru.Dziennikarka już przeszło dziesięć lat temu zdradziła, że używa kremów dobrych firm dermatologicznych, gdyż kompleksowo dbają o jej skórę "Na planach zdjęciowych ten makijaż trwa tak długo, że muszę odreagować i robię go potem w pięć minut" – mówi Martyna Wojciechowska. Odzywki do włosów? "Różne i duuużo, bo mam problem z rozczesywaniem końcówek. Zapachy świeże, chętnie z nutą zielonej herbaty, ale nie jestem wyznawcą szczególnej marki" - wyjawia dziennikarka Dziennikarka zwierzyła się fanom na Instagramie, że przestała jeść mięso, by chronić swoje zdrowie i chronić środowisko naturalne Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Tekst powstał w cyklu Plejady "Sekrety urodowe gwiazd", w którym przybliżamy kosmetyczne i makijażowe triki najpiękniejszych kobiet z pierwszych stron gazet. Martyna Wojciechowska jest kobietą nietuzinkową i nie robi tego, co dyktuje jej otoczenie czy moda. Już wiele lat temu w wywiadzie dla "Vivy!" przyznała, że jako dziewczynka była typową chłopczycą. "Z jednej strony piątkowa uczennica, a z drugiej - prowodyr wpuszczający chłopaków przez okno na dyskotekę. Palenie papierosów w toalecie i rozbijanie się z chłopakami na motocyklach. Ubierałam się też inaczej niż wszyscy. Już w podstawówce miałam krótkie włosy, spodnie bojówki i jeździłam na motorynce" - powiedziała. Martyna Wojciechowska od lat wygląda promiennie na czerwonych dywanach. Jaki jest sekret jej urody? Nawet przebywając "na krańcu świata", zawsze dba o kondycję skóry i włosów. Już przeszło 10 lat temu zdradziła, że używa kremów dobrych firm dermatologicznych, gdyż kompleksowo dbają o jej skórę i ją regenerują, zwłaszcza gdy dziennikarka przebywa w ekstremalnych warunkach, takich jakie panowały np. podczas jej wyprawy na Mont Everest. Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: O jednym z kremów, który błyskawicznie goi skórę i wygładza nierówności, powiedziała w rozmowie z Martyna Wojciechowska w kremach ceni sobie także to, że spowalniają proces starzenia się skóry. Z tego względu często sięga także po kosmetyki z witaminą C oraz z filtrem przeciwsłonecznym 50, który chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Zdecydowanie woli zapobiegać niż leczyć. Pewnego dnia jej fanów zaskoczyło zdjęcie z Malezji, które umieściła na swoim profilu na Facebooku – miała na nim całą twarz w przebarwieniach. Uspokoiła ich jednak, pisząc: Martyna Wojciechowska lubi masaż i korzysta z zabiegów kosmetycznych Martyna Wojciechowska przyznaje, że czasami korzysta z zabiegów w gabinetach kosmetycznych. Kiedyś poddała się zabiegom laserem, czego wymagała jej cera po trudnej wyprawie górskiej. "Po odmrożeniu twarzy podczas wyprawy na Everest wiele pracy włożyłam w odnowę skóry - kilka razy robiłam zabieg laserem (...), który złuszcza skórę i pomaga pozbyć się przebarwień i nierówności" – powiedziała portalowi W tym samym wywiadzie dodała, że lubi także "mizianie" twarzy i ciała, czyli masaż. Podróżniczka stanowczo podkreśla, że nie poddaje się żadnym ekstremalnym zabiegom medycyny estetycznej i nie zamierza tego robić. Dziennikarska jest zresztą ambasadorką akcji zainicjowanej przez jej fundację UNAWEZA - #IAMENOUGH, czyli "Jestem wystarczająca". Na swoim profilu na Facebooku napisała: Martyna Wojciechowska w rozmowie z Plejadą odniosła się także do mody na poprawianie urody. Powiedziała: "Mam wrażenie, że w naszym show-biznesie powoli przeżywamy atak klonów. Niektóre moje koleżanki po fachu trudno już poznać. Wiele jest do siebie tak podobnych, że się muszę długo zastanowić, jak ma na imię, bo nie jestem przekonana, czy to na pewno ona, bo te duże usta, ostrzyknięte policzki..." – mówiła, po czym dodała: "Jeśli komuś się to podoba, to dobrze, ale ja nie mam takiej potrzeby" - stwierdziła. Podróżując wiele po całym świecie dziennikarka doskonale zdaje sobie zresztą sprawę z tego, że chociaż kobiety chcą się podobać, to kanony urody zmieniają się w zależności od rejonu świata. W rozmowie z podkreśliła: "Wenezuelki i inne kobiety z Ameryki Południowej poddają się licznym, bolesnym operacjom plastycznym piersi, pośladków, nosa. Kobiety z afrykańskich plemion »ozdabiają« swoje ciało bliznami układającymi się w fantazyjne wzory. Kobiety z etiopskiego plemienia Mursi wkładają w dolną wargę ust gigantyczne (nawet ponad 20 cm!) krążki z gliny, a w Indonezji już małym dziewczynkom zakłada się obręcze na szyję, które sprawiają, że stają się one niczym żyrafy. Co kraj to obyczaj" - dodała. Martyna Wojciechowska dba o swoją cerę Martyna Wojciechowska robi makijaż w 5 minut! Poznaj jej triki Martynę Wojciechowską możemy czasami oglądać w makijażu – przeważnie jest on dyskretny i, jak to określiła w rozmowie z "nieskomplikowany". Zdradziła, że na co dzień używa podkładu, tuszu do rzęs, pudru i różu, a na usta nakłada błyszczyk. "Nie powiem, że lubię się malować - zawsze staram się, żeby zajęło mi to jak najmniej czasu. Na planach zdjęciowych ten makijaż trwa tak długo, że muszę odreagować i robię go potem w pięć minut" – przyznała Wojciechowska. Stwierdziła także, że są rzeczy, które wykraczają poza jej paletę umiejętności i których nie potrafiłaby samodzielnie wykonać na poziomie profesjonalisty. "Dobre nałożenie podkładu i wycieniowanie to jest wielka umiejętność. Z tym chyba radzę sobie najgorzej, bo nie widzę siebie z każdej strony i widzę u innych dziewczyn, że próbują zrobić dobry profesjonalny make-up, ale jednak gdzieś przy żuchwie, przy uchu widać te kiepskie roztarcia i wiele z nas tak ma" – powiedziała w rozmowie z Foto: Andras Szilagyi / MW Media Martyna Wojciechowska stawia na delikatny makijaż O tym, że Martyna Wojciechowska makijaż robi szybko, można było się przekonać podczas jej spotkania ze znaną makijażową youtuberką Red Lipstick Monster. "Tak się maluje i maluje, a ja już skończyłam i tak się zastanawiam... Co by tu ze sobą zrobić" - zażartowała na filmiku, zerkając na youtuberkę. Na pytanie zaskoczonej Red Lipstick Monster dziennikarka odpowiedziała z uśmiechem, że nigdy nie używa nawet bazy pod cienie. "Maluję się czasem do sesji zdjęciowej. I wtedy oczywiście makijażystki używają tych wszystkich podkładów, korektorów i tak dalej, natomiast ja rzeczywiście używam tylko pudru, czasem pudru matującego, odrobiny cienia do powiek, tuszu do rzęs i koniec. I ja tak mogę pójść na czerwony dywan, by odebrać nagrodę" – wyjaśniła. Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo: Pewnego dnia fani Martyny Wojciechowskiej zostali zaskoczeni na Instagramie jej niecodzienną metamorfozą. Pokazała się z oczami śmiało podkreślonymi czarnym eyelinerem. Szybko się wyjaśniło, że autorką - bardzo modnych obecnie - kocich kresek jest jej córka, Marysia – fanka Red Lipstick Monster. "Moja 13-letnia córka postanowiła mnie dziś umalować i wystylizować! Jak oceniacie efekt? Bo ja czuję się… inaczej. I bardzo mi to odpowiada!" – napisała, po czym dodała: Martyna Wojciechowska uwielbia odżywki do włosów Dziennikarka od lat jest wierna jednej, bardzo kobiecej fryzurze – rozpuszczonym, blond lokom. Niewiele wiadomo o tym, jak pielęgnuje włosy, aby były na co dzień takie puszyste. W rozmowie z przyznała, że że używa szamponu do włosów tłustych, a jeśli chodzi o odżywki, to – jak stwierdziła – są "różne i dużo", bo problem z rozczesywaniem końcówek. Pytana o konkretne produkty, stwierdziła: Na wyprawach zdarza się także Wojciechowskiej używać suchego szamponu. Foto: Jarosław Antoniak / MW Media Martyna Wojciechowska ma zadbane włosy Martyna Wojciechowska przeszła na wegetarianizm Jak znana dziennikarka dba o swoją świetną figurę? Od lat pozostaje przecież szczupła i wysportowana. Do tego stopnia, że kilka lat temu jedna z nieuczciwych firm postanowiła nawet wykorzystać bezprawnie jej wizerunek do reklamowania swoich preparatów na odchudzanie. Martyna Wojciechowska stanowczo potępiła tego typu zagrywki. Zapytana przez Plejadę o swój sposób na świetny wygląd, przyznaje: - Chciałabym pozostać sobą, w ramach zdrowego rozsądku: dobrze się odżywiam, stosuję dobre kosmetyki, czasem nakładam maseczki na twarz - wyznała. W innym wywiadzie dodała, że stara się jeść rozsądnie i zdrowo, choć zdarza jej się nieźle zaszaleć! Przyznała, że jedzenie sprawia jej wiele przyjemności. Szczególnie dba o to, co je, przed kolejnymi wyprawami w ramach programu "Kobieta na krańcu świata. "Przed wyprawą stosuję dietę wysokobiałkową (zwykle muszę zrzucić trochę wagi), sporo witamin w warzywach i owocach oraz zero alkoholu" – powiedziała serwisowi Gazeta Kobieta. Martyna Wojciechowska dodała, że na wyprawach zwykle spada jej trochę wagi, a przez lata utrzymuje ją to w rozsądnym przedziale wagowym. Ostatnio na Instagramie zwierzyła się też, że przestała jeść mięso, by chronić swoje zdrowie, a przy okazji... ratować środowisko naturalne. "Zdrowe dla naszego ciała i dla... planety! Sam sir David Attenborough zachęca do przejścia na wegetarianizm lub chociaż do ograniczenia spożycia mięsa. Zmiana diety na bardziej roślinną pozwoli lepiej chronić zasoby naturalne, gatunki zwierząt i produkować więcej żywności. Ziemia nie wyżywi ponad 7 mld mięsożerców, więc ta zmiana jest konieczna" - zauważa dziennikarka. Źródła: "Uroda ekstremalnie: niezbędnik Martyny Wojciechowskiej" ( "Styl Martyny Wojciechowskiej przeszedł prawdziwą metamorfozę. Zobacz, jak zmieniała się podróżniczka!" ("Viva!") "Martyna Wojciechowska o tym, co sprawia jej trudność w makijażu" ( "Styl Martyny Wojciechowskiej przeszedł prawdziwą metamorfozę" ("Viva!") "Wojciechowska nie rozpoznaje koleżanek. Co się stało?" ("Fakt") Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!