Poniżej przedstawiamy zestawienie dziesięciu najlepszych lokali gastronomicznych w Cieszynie. 1. Winiarnia u Czecha. Winiarnia u Czecha to wykwintna restauracja serwująca kuchnię czeską i europejską. Znajdą się tutaj więc zarówno słynne knedliki z gulaszem czy smażony ser, jak i uniwersalne dania mięsne. 2. Widok (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 13:00 Opinie do artykułu: Gdzie tanio i dobrze zjeść? Polecamy 5 miejsc. Jedzenie na wagę, kuchnia roślinna czy obiad jak u mamy - wybraliśmy pięć trójmiejskich jadłodajni, gdzie za kilkanaście złotych najemy się smacznie i do tego miejsca kojarzyć się może z popularną aplikacją społecznościową, ale tak naprawdę wcale nie chodzi o fotki jedzenia w internecie. Takiej promocji bar przy ul. Miszewskiego 17 we Wrzeszczu wcale nie potrzebuje - gości jest tutaj czasem tylu, że brakuje miejsca przy stolikach. Przyciąga pomysł, bo to ... 0 0 ~Beata (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 19:48 Bar mleczny stągiewna !!! Mega dobre jedzonko !! Byłam pare razy i z czystym sumieniem polecam . 11 2 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:30 stągiewna słabo... jedznie zimne, zawsze mały wybór, smak różnie 4 9 ~Jakub (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 02:54 Najlepszy bar mleczny na stągiewnej Naprawdę jak u babci! Naleśniki mega 7 1 ~Jola (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 03:08 Widać chyba konkurencja. Bar na stągiewnej jest znakomity Pyszne jedzenie i mega obsługa! Troszkę lepszy styl niż pozostali. Tak trzymać.... 9 2 ~oczywistość (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 07:21 dobrze i tanio to dwa różne miejsca 2 1 ~Radzio (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 13:37 Syrenka Syrenka we Wrzeszczu i jej naleśniki z twarogiem mniam mniam... :) 103 14 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 13:50 Angie Syrenka najlepsza!!! 10 1 ~Ola. Hara (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 17:14 Syrenka Fuj 6 10 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:21 wcale nie tanio... plus smierdziele i tepe studenciaki 8 12 ~Ewelina (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 10:10 Zgadza się! 0 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 13:43 u Mamy w domu !!! najlepiej ;) 85 7 ~;-) (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:00 Od 40 lat! 28 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:24 ona tez by chciala abys sie usamodzielnił 24 3 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:31 Mamusi synek?? Bo nie trzeba płacić a czy najlepiej to różnie to bywa.. 15 4 ~mama (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 15:31 U mamy najlepiej Bezpłatnie i do syta. Kocham moje dziecko i zawsze nakarmie. 11 2 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 13:44 Miejsca na wagę są zupełnie nieopłacalne, jeśli chcemy zjeść normalny obiad. Kalkuluje sie tylko, jeśli bierzemy mięso. Przy surówkach i ziemniakach/kaszy wychodzi kwota, która lepiej zapłacić w restauracji - bez bemara, ładniej i z obsługą kelnerską. 124 14 ~mery (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:35 dokładnie! ostatnio jadłam na wagę w Galerii Przymorze. Niby wzięłam tylko krokieta, do tego fasolkę i trochę ziemniaków + kompot a cena wyszła ponad 20 zł. 46 1 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 09:34 bo to by miało sens gdyby obniżyli cenę, ale oczywiście ceny mają z kosmosu smacznie można zjeść w barze mlecznym na Przymorzu przy 6 0 ~kibic k (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:19 W i-100 gram cena 27,90 zł za kilogram nie jest wysoka, za typową porcję "barową" płacę w przybliżeniu to samo co w barach mlecznych, a mogę sobie sam wybrać zestaw i dobrać jego proporcje. A co najważniejsze jakość jedzenia jest dobra. Tego samego nie da się napisać o barze z jedzeniem na wagę w Galerii Przymorze. Jedzenie w Kuchnia Marche jest paskudne i bardzo drogie, z tego co pamiętam niewiele brakuje do 40,- zł za kilogram. 23 7 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:24 w galerii przymorze nie ma Kuchni Marche ;) to tak dla przypomnienia ;) 9 2 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:33 jest coś podobnego, ale też drogo wychodzi a marche to naciągactwo, potrawy podrasowane tak aby nie ważyły za mało 14 1 ~JuNx (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 09:59 Kiedyś zamówiłem w tym wagowym w galerii przymorze. Ja pitole...ja rozumiem, że była 18 czy tam 19, wziąłem na wynos żonie naleśniki...Przysięgam, one ładnie wyglądały za ladą ale jak dostałem w pudełeczku na wynos to stwierdziłem, że od rana musiały tam leżeć. Tak twardy syf, że nie dało się jeść... 2 2 ~pan janusz (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:30 dlatego kupuje tam tylko mieso... a bułki i surowke wczesniej w biedrze 30 0 ~polak (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 22:25 Co ten polak to ja nawet nie 3 6 ~Pedros (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 07:08 Już Cię polubiłem. 7 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 19:16 Możliwość zestawienia własnego dania oraz proporcji to duży plus tego typu miejsc, cenowo jednak nie wychodzi wcale tak tanio. 19 2 ~Warszawiak (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 09:01 Ja kupuję tam tylko mieso Surówki i kartofle swoje. Wtedy się to oplaca 14 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 11:41 Za frytki i rybę i zapłaciłem grosze. Fakt że i fryty był lekkie i ryba mało otłuszczona leciutka, pyszna ! Trzeba wiedzieć co się bierze. 2 0 ~torotoro (4 lata temu) 4 sierpnia 2017 o 13:58 Chyba żartujesz Normalny obiad opłaca się tylko w takim miejscu, bo nie dość, że sam sobie komponujesz to jeszcze jest TANIO - talerz 500-700g żarcia za 2 dychy. Nie opłaca się natomiast w typowej restauracji, bo tam dostajesz malutko za sporą sumę, do tego jeszcze muszą wliczyć koszt obsługi. 0 0 ~Polecam Gołąbka z ziemniaczkami i surówką. (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 13:54 Turystyczny rządzi ;) Ostatnio się uśmiałem... Stała w kolejce Pani i prosiła o krokiety z mięsem, wmawiała obsłudze, że farsz jest pasztetową... heheszki. 23 19 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:29 wow....ale zabawna sytuacja... boki zrywać... a samo miejsce srednie +smierdziele w gratisie 13 4 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:57 pewnie myślisz ze w tych krokietach to mielona poledwica wołowa... 15 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 22:09 Popieram Turystyczny Jedzenie zawsze swieze. Wieczorem zazwyczaj wiekszosc dan sie konczy i rano gotowane na nowo :)) 8 5 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:00 I-100 gram..najlepszy bar Wszystko swieze i pyszne, w rozsadnej cenie. Podobny bar to bistro w tesco na Chełmie, rowniez polecam... 19 42 ~Warszawiak (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 09:02 Zgadzam się Ale proponuje kupować tylko mięso a surówki i kartofle w domu. Tak to się oplaca 6 1 ~Juli (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 11:05 W Tesco jedzenie fatalne ... 9 2 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 19:29 swoją drogą prawie 30 zł za kg to lekka przesada 1 0 ~Pyszne (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:04 Zulaw i syrenka Super 29 7 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:38 Zulawski bar to syf 1 kategorii Lacznie z tym wrednym smrodem tam. Wszedlem raz i wystarczylo 9 6 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 19:42 Bar Żuławski - właściciele planują przeprowadzkę w nowe miejsce. Ktoś wie gdzie? 5 1 ~Magdalena (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:20 Bar Jaros na Przymorzu Polecam bar mleczny Jaros przy ul. Jagiellońskiej (niedaleko Parku Ragana) pyszne jedzenie w bardzo dobrej cenie 2 daniowy wypasiony obiad za ok 15 zł i to jest najdrozszy zestaw. Można zjeść taniej. Korzystam jak nie chce mi sie gotować. 56 12 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:40 super Tez tam jadam a zestawy sniadaniowe super ;-) 8 3 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:50 popieram przedmówców 8 2 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 11:28 Na Lakowej , widzialam jakas nowa jadlodajnie ..Moze tam zajrze . Jak to się nazywało zajezdnia tramwajowa ? 2 0 ~,-' (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 16:27 Popieram w 100% Bardzo fajne miejsce na obiadek. Ciasta też bardzo polecam, prawie jak u Mamusi ;-) 0 0 ~Janusz (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:31 eeeeeeee Mcdonald!!! 31 108 ~sebo (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:22 Wszyscy dają minusy ale wszyscy to 24 15 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:50 ja też 9 0 ~Ja (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:52 Nie wszyscy. Wielu trzyma dietę i takiego syfu nie tyka. 10 1 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 09:49 Nas może i oszukacie Ale sami siebie już nie . Jecie, jecie 2 0 ~V (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 20:54 Wiadomo Każdy czasem je 0 0 ~Ja (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:52 Dobry żart... Coś dla gimnazjalistów :) 7 2 ~Albo dobre albo tanio sam wybieraj lekarz czy kasa (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:36 Nie ma czegos takiego jak tanio i dobrze Zasady ekonomii nie dopuszczaja takiej mozliwosci. A jezeli ktos sie ludzi to znaczy ze w szkole olewal zajwcia i dzis wierzy w takie pitoly. 88 52 ~Tvvvkk (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:56 Nie wszystko jest proste. Jest też zasada marży na pokrycie dla gastronomii (tzw. food cost) gdzie masz ją na poziomie 80%. Taki wskaznik maja najwieksze sieciowe restauracje. Jeśli inni mają swój lokal w ktorym prowadza dzialalnosc i nie zatrudniaja 10 osob niepotrzebnego personelu to moga prowadzic biznes z mniejsza marza, bo i tak osiagna zadowalajacy zysk. Takze nie wszystko jest takie proste i nie wszystko widac na pierwszy rzut oka. 35 2 ~Tom (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:02 Da się da się. Jest takie powiedzenie: można tanio, szybko lub dobrze .Wybierz dwa. Tanio i szybko nie będzie dobrze, Szybko i dobrze nie będzie ranio.... 16 4 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 13:23 Marża 800%??? To jakaś nowa matematyka? Marża z definicji nie może przekroczyć 100%, bo w mianowniku ułamka są przychody. Ale jak widzę, paluszków w górę jest kilka razy więcej niż w dół, czyli matematycznych asów w narodzie nie brakuje. 0 4 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 16:48 Może byćnawet mln % Marża to inaczej zamierzany zysk po odjęciu josztów. Jesli koszt wyprodukowania dania to 10zl a sprzedajesz je za 40zl to marża jest 400% 3 0 ~Kasia (5 lat temu) 29 lipca 2017 o 09:51 40-10 to 30 Liczyć nie umiesz 0 0 ~anonim (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:19 marża 800% to chyba w knajpach z sushi 0 0 ~smutny restaurator z przegaliny (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 07:59 80%? :D chyba czytales ksiazki sprzed 15 lat. przy galopujacych cenach zywnosci samo obsluzenie wytworzenia w towarze to 45% a czasami i wiecej. dlatego dzis nawet w rodzinnych firmach ceny idą w górę a wlasciciele harują, bo po prostu coraz ciezej z ytego zyc. mit restauratora w zlotym merceesie to pieśń o latach 90tych. 5 2 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 12:23 nie bredź człowieku. Mam sporo znajomych i rodziny w tej branzy i jest na prawde sporo miejsc, gdzie miesieczne obroty to grube mln, i to poza sezonem. A w sezonie to jest kosmos. Oczywiscie potrzebne jest wiele rzeczy na odniesc sukces. No, ale jak knajpe otwiera ktos, kto wczesniej pracował w banku albo był cieciem na parkingu, i myslal ze to banał prowadzić restauracje to potem zagląda do niego komornik. Mało tego. Te żabki wszystkie co powstaja ciagle.... Ile procent z tych wlascieli wychodzi na swoje? 5-10%. Reszta albo pada po paru msc albo idzie z torbami i zostaje z długami. Prowadzenie kiosku wydawałoby sie, ze to banał. A jest tyle roznych rzeczy o ktorych ludzie nie wiedza albo nie myslala, albo im sie wydaje, ze to sie samo zrobi ze potem sa problemy. 2 3 ~smutas zza baru (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 12:32 o matko skad Ty sie wziales grube miliony i to poza sezonem? wskaz coz to za przybytki (bo rozumiem ze nie kluby nocne?), bo jako restaurator z 15 letnim stażem to nie widzialem zeby ktos w miesiacu robil "grube miliony" w restauracji :D ile to są grube miliony? 2 miliony? 5 milionow? 10? to poza sezonem, a w sezonie ile? 20 milionow? aż dziw, ze tez jednej nie otworzyles ;) chyba ze maja cie za leszcza ktorem mozna wcisnac kazdy kit i bawia sie twoim kosztem :/ moze policz zera dokladniej ps. czy dobrze rozumiem, że prowadzisz kiosk? 2 1 ~Kowal (5 lat temu) 30 lipca 2017 o 00:51 Bzdura, W sopocie jest mnostwo knajp z obrotami po 2-3 mln / miesiac 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:43 Marze w gastronomi siegaja 300%. 15 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 22:04 Tylko? Stawiam na 700 000% 4 5 ~I płaszcz w szatni przeszukajo. (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 23:05 Mirjald prosęt conajmniej. I numer buta plus do rachunku. 3 7 ~Szczepan (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 12:49 Marża nie może być wyższa niż 100% !!! Taki ot cud zwany matematyką. I jeszcze te 14 łap w górę - masakra. A potem się dziwicie, że was robią w balona. 0 4 ~matematyk (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 17:28 Procenty to miara względna nikt nie wspominał względem czego liczony jest procent. Marża może wynosić zatem 300% - jeśli mówimy o odniesieniu do kosztów wytworzenia. Załóżmy że cena produktu = koszty wytworzenia + marża, wtedy jeśli marża wynosi 300% kosztów wytworzenia produktu, to marża wynosi 75% ceny produktu. 1 0 ~Szczepan (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 15:52 Pojechałeś matematyku, sama definicja marży określa względem czego jest liczony procent. Jest to zysk procentowy brutto ze sprzedaży, M(%)=Z/S. A ponieważ zysk nigdy nie może być większy od kwoty sprzedaży, marża nie może być wyższa niż 100%. Co ty chłopie bredzisz, jakie koszty wytworzenia + marża.... Opamiętajcie się obywatele, błagam. 0 1 ~Ja (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:54 Jest coś takiego. Testu zamiast filozofować :) 7 0 ~anonim (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 17:03 Nie ma też czegoś takiego jak drogo i dobrze. W polskiej gastronomii jest jedynie drogo i modnie, czyli danie, które wygląda jak upaprany talerz. 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:37 Tesco bistro na Chełmie również dobre jedzonko 9 30 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:58 Tesco bistro? Podziękuję. Syf jakich mało. 22 4 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:56 szajs i nie tani wcale 7 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 18:27 NA kcynskiej był spoko 0 1 ~Kowal (5 lat temu) 30 lipca 2017 o 01:20 Tak Zwlaszcza jak z hali wozili wozkami jedzenie w ostatnim dniu terminu przydatnosci do bistro 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:48 A gdzie Bar Syrena ??? pyszne jedzenie i miła obsługa, polecam 15 5 ~Tom (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:01 Nie po raz pierwszy okazuje się, że zestawienia są niepełne. I brakuje nie jakichś tam niszowych lokali, ale dośc znaczących. Dlaczego? Może autor powie... Nie zna się, nie chciał, czy nie mógł? 10 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:40 ma ograniczoną ilość znaków artykuł nie może być za dlugi 4 0 ~Zadowolony (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:54 Zulawski bardzo lubię Kiedy poprosiłem o placki ziemńiaczane co nie było w menu, Panie starły dla mnie bulwy od razu i zrobiły takie 2 chrupiące wielkie placuchy ,pare minut czekałem ale warto było, pozdrawiam 24 4 ~Łakomczuch (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 14:56 Bar Bursztyn w Sopocie. Tanio i pycha. 14 15 ~Tom (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:00 Jak na Sopot jest to bdb wybór! 8 1 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 00:26 Pycha tak, ale tanio nie (jak na coś a'la bar mleczny). 4 2 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 02:18 Ani tanio. Ani pycha. 6 2 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:37 bylem sporo biznesmenow z laptopami i ruskich hehehe unikam 17 3 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:43 pojawiam się tam bo niedrogo, wygodnie i dość szybko, nie otrujesz się ale raczej większość to jakieś wysoko przetworzone/mrożone potrawy 15 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:54 taa. cos a la hot dog za kilka zl..teraz pomysl-z czego jest bulka i ile % miesa maja te pseudo parowki..5%? syf! smacznego 13 0 ~zz (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 16:40 i myślisz, że jak kupisz na stacji cpn za 5,99 to zjesz coś lepszego powodzenia... Ikea robi to żeby wyjść na 0, a Ty być może wpadniesz i coś przy okazji kupisz... 0 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 13:00 Zawsze wpadam tam jadąc z lotniska pyszna kawa gratis od pon-piątku, czasem grzybowa lub pierogi z kurkami i inne sezonowe 1 1 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 20:47 wow swiatowiec to wie co dobre 4 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 21:42 To chyba jeszcze gożej... Codziennie jeść ten chemiczny szit 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:02 Papidajnia Zawsze jak jestem w Sopocie to tylko papudajnia kawałek od plaży ale warto :)) a w kolejce długo się nie czeka ;) 12 4 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:05 10pln I solidna porcja obiadowa w barze przy dworcu Chylonia! :-) 24 1 ~Glowo (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:04 Najlepszy. 5 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:37 tylko otoczenie do d.. y 6 2 ~prawdziwy (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 18:31 Zagranicznych 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:06 Kartuska bar Kartuska bar jak nazwa wskazuje na kartuskiej, za biedronka, dobrze gotują a porcje konkretne 12 1 ~Smakosz (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:34 Bar Mleczny na ul. Morskiej w Gdyni Bardzo smacznie i tanio. Schabowy w sosie śmietanowym rewelacja! 19 1 ~Misio dietetyk (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 12:52 Smaczy pewnie jest Ale niekoniecznie zdrowy... 0 0 ~Turysta (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 15:57 Panie Lukaszu a gdzie mozna tanio i dobrze wypiść? Wszak mamy dzis dawne Swieto Nardodowe... Trzeba to zafetować. 9 0 ~likier (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:15 idziesz Do biedronki i kupujesz piwo albo dwa. 6 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:11 O Kalinka nawet jest - byłam, polecam. Plusem jest przyjemny wystrój a nie zimne kafle i gołe ściany jak w większości "tanich miejsc". Papudajnia - szkoda, że nie było tego jak studiowałam, takiego miejsca w pobliżu UG naprawdę brakowało. Z tego co widzę jakiś czas już istnieją więc mam nadzieję, że nie zwiną się po sezonie. Dobre jedzenie jest też w Starej Pierogarni na niedźwiedniku a i ceny nie odstraszają, choć przyznam że typowy bar mleczny to to nie jest. Aaa no i oczywiście Turystyczny w Gdańsku głównym! 4 2 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:14 A co z Popówką? to bar zupełnie niedaleko, obok wejścia na SKM politechnika. Smacznie tanio i też na wagę. A po 16 czy 17 wszystko za 1,99:) 7 2 ~Matka Polka (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 12:40 Też się pytam!!! A gdzie Kuchnia Popówka???? Też na wagę :) Świeżutkie, pyszniutkie :) Niestety trochę daleko od nas i nie na naszych trasach... Ale co jakiś czas tam jedziemy (jak nie mam ochoty gotować) :) Lubimy dużo i dobrze zjeść :) Za obiad dla 4 osób płacę około 70-80zł :) Wolę to jak pizzę z nie wiadomo jakim ciastem i składnikami wątpliwej jakości... 0 0 ~smakosz (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:19 Bardzo niesolidna i nieżetelna informacja !!! jeżeli się pisze - cyt;- "gdzie tanio i dobrz zjeść " ?... dlaczego nie ma informacji ,że w Gdyni - "U Senwickich " !!! rewelacja pod każdym względem !, zawsze kolejka , ale obsługa sprytna i szybka ! , najadasz się do syta i nie drogo !, szef ma na wszystko baczenie ! - spróbujcie , polecam ! , 16 24 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 19:02 nieŻetelna??? weź kurka już przestań pisać swoje wypociny, bo nawet nie umiesz prawidłowo napisać słowa we własnym języku, głupolu!!! żenada!!!!!!!! 10 1 ~t (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 14:56 ...nie ma... Nie ma bo drogo i syf... 4 1 ~zorientowany (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 19:18 Tiaa I wiadrami glutaminianu te wszystkie pyszności "przyprawione" 4 0 ~Pp (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:42 Kalinka ??? Śmiechu warte , garść ryżu z klopsem i surówka 29 zł ! Do tego wszędzie napchane cukru ile wlezie i mięso nie raz odgrzewane z poprzedniego dnia .. nie polecam 23 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 16:59 Bar Zulawski. gdzie sie przenosicie ? Oby blizej Manhattanu ! i100gram- super ale nie jestescie jedyni w Metropolii tez tak jest. 10 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 17:02 Chcesz jesc tanio ? Kupuj tylko mieso ! Ziemniaki, ryz itp zrob sobie w domu. Wtedy naprawde bedzie tanio ! 17 3 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:39 zalozenie jest ze poza domem... łapiesz? 6 0 ~ach (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 23:10 pewnie że łapie ryż ziemniaczki przynoszę do baru a Ty złapałeś? 6 0 ~iza (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 17:05 jak mozna jest w takich miejscach ? za taka cene boje sie ze produkty sa drugiego sortu. Lepiej dolozyc i zjesc u Kubickiego albo w Tawernie. Polecam rowniez restauracje w Sheratonie. Nie oszczedzajmy na jedzeniu, to nasze zdrowie. Pozdrawiam. 5 54 ~www (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 17:24 Mialo byc tanio. W Sheratonie w InAzja za obiad na 4 osoby zaplacilem razy w miesiacu mozna sie tam wybrac przy naszych zarobkach? 22 0 ~iza (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:26 trzeba zwiekszyc zarobki a nie szukac oszczednosci na jedzeniu. Napisz do mnie na prywatnego maila i przedstawie ci super biznes. Bedziesz mogl zabierac codziennie rodzine na obiady w najdrozszych lokalach a wieczory spedzac w najdrozszych gentelman clubs i spijac najdrozsze szampany i palic najdrozsze cygara... 1 20 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:39 U nas kraj zacofany i facetów oficjalnie nie zatrudniają w takich miejscach. Dlatego możemy Ci Iza tylko pozazdrościć 21 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:40 a bede zwycięzcą? 12 0 ~mada (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 17:39 Żuławski!! Żuławski potwierdzam! Chłodnik rewelacja, najlepszy w Trójmieście i nie tylko! Inne dania też pyszne. Mam nadzieję, że nowe miejsce też będzie po drodze, i nie w którejś z galerii handlowych! Pozdrawiam 11 2 ~Ja (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 17:47 Bar Akademicki Ja lubie bar akademicki we Wrzeszczu, calkiem niedaleko rowniez fajnej "Syrenki". Maja spory wybor i jedzenie jest calkiem smaczne. Za kilkanascie zlotych mozna spokojnie kupic dobre drugie danie. Czasami tylko przychodzi dziwnie wygladajaca i zachowujaca sie Pani (taka blondynka - wlascicielka?). Zawsze jak jest, to obsluga jest mocno spieta, a i ta Pani nie wyglada raczej nie przyjaznie do nich nastawiona. Poza tym - na plus ! 10 5 ~Glodny (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:05 A co z Gdynia Nic sie nie zalapalo? 6 1 ~Dominik (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 16:53 No w Gdyni to najlepiej sobie śledzia jakiegoś złowić...... 3 1 ~mariusz (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:15 Żuławski !! mam nadzieje ze przeniesiecie sie gdzies blisko !!! uwielbiam Was 11 2 ~wojtek (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:40 a ja ciebie... 6 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:47 czy ktoś wie co stanie się z tym lokalem? Obecnie dla studentów z PG to trochę daleka wyprawa. A tak w ogóle to dobrze że jest jest taki bar. 2 2 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 18:56 a kogo obchodzą studenciaki tępe 6 9 ~Adam (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 19:05 planuja przeniesienie sie w inne miejsce , na Chwilę obcna jest to tajemnica gdzie 1 0 ~........ (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:02 He 0 0 ~Lasuszek (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 19:18 Ejjjj...no A leniwe baby to co?mega 4 6 ~E (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:56 Bylam i sie zawiodlam devolai z drobiowego miesa mielonego paskudne obsluga byle Senwickich albo Anker o niebo lepiej 1 3 ~k (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 12:37 Cokolwiek byle tylko nie Anker, chyba, że się chce pożywienie z dodatkiem gołębi latających po kuchni. 1 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:04 Anker , ponoć W maju 2013 pizza była dobra jeszcze 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:11 Obok Papudajni bar Leniwa Baba - jeszcze taniej za 2dania, bo ok 10 zł. Smakowo podobnie. 7 5 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 13:38 Lokal Leniwa Baba w Sopocie owszem przed sezonem serwują tak zwane danie dnia za zł,ale w bardzo skromnym wydaniu,zupy od 3,50-5,00 zł,obecnie wszystko na wagę i uwaga zmiana, wszystko podawane na plastikach a jak ktoś wcześniej napisał wagowo wychodzi dużo drożej,lepsza jest Papudajnia parę metrów dalej,w sezonie oblegana po sezonie dobre i duże,szczególnie polecam surówki. 0 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 14:30 nieprawda, w sezonie też mają danie dnia za 9,90 zł 0 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:14 zł/kg to tanio? buahahaha 14 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 23:12 szczególnie za ziemniaczki 8 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 10:08 Nie no,lepiej w restauracji za 35zl pierś z kurczaka z tam jest tego żarcia z 300gram? 3 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:05 TO słabo , lepiej iść NA pizze za tą cene lub taniej koło 14 , CZY 20 paru 0 0 ~Koala (5 lat temu) 30 lipca 2017 o 02:05 Tanie mieso psy jedzą Dla mnie tanie znaczy slabe.... 0 0 ~sebnorth (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:30 Papudajnia to potęga 3 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 20:45 A Perełka ? Kotleciki jajeczne i zupki mają klasa 4 1 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:08 zupa w słoiku, straszny widok 4 3 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:06 Kiedyś NA plażę jako dziecko lubiłem 0 0 ~Andy Pol (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:26 BAR ŻUŁAWSKI Ostrzegam! Piszę o najlepszym barze w Gdańsku!!! Chłodnik - Nie znajdziesz lepiej w Trójmieście! Ulubiona zupa - ŻUREK - Pychocja! Inne też ok! Dania mięsne - full wypas! Mięska, mięsunia, mięseczka Pełna oferta do wyboru do koloru, aż oczy bolą! W piątek..... Eeeeee.... No festiwal rybny! Polecam Łososia w pesto! Ale jadłem tu też i rekina! Hmmmmmm..... Polecam polędwiczki w sosie z grzybów leśnych! Zdecydowanie lepsze niż w krakowskim "WIerzynku" gdzie podają w pieczarkach.... O cenie nie wspomnę! Byłem sprawdziłem i cieszę się, że mieszkam w Gdańsku! Zraziki.... identyczne jak robiła moja Mama! Po prostu bajka! Żeberka w kapuście..... O Jezuniu... Już mi ślinka leci! Jarzynki na ciepło, surówki na zimno I oczywiście kompocik! Ludzie! I to wszystko, za psie pieniądze!!! Cholera ! Ciężko mi pisać opinię o najlepszym barze w Gańsku! Bo mógłbym pisać, pisać, pisać i pisać! TYLE TAM DOBREGO !!! Jestem stałym klientem tego baru od ponad.... 20-stu lat! Gdyby było coś nie tak... Zmieniłbym miejsce zasilania!!! Porcje.... Obszerne! Zapewniam, że nawet, BARDZO GŁODNY DUŻY PAN.... Nie wyjdzie z Żuławskiego z niedosytem! A po Obiadku... Zimne piwko w sąsiadującym barem piwnym! Wejście osobne, wspólny taras, no i pełna kultura! Cóż więcej do szczęścia potrzeba??? Polecam wszystkim! Nie zawiedziecie się.... Portfele wcale Wam nie schudną po wizycie w Żuławskim!!! Aaaaaa! I jeszcze nie najważniejsza, ale bardzo istotna sprawa! ZAWSZE! Powtarzam! ZAWSZE! Zaparkujesz auto na wrzeszczańskiej "wysepce" Przechodzisz przez Grunwaldzką i jesteś w raju! 2zł - 40 minut Obiadek - zajarasz - ew. szybkie piwko i lecisz szczęśliwy dalej!!! Andy! Pozdrawiam całą sprytnie i mega szybką obsługę głodomorów załogę, która zawsze uśmiechnięta poleci Wam coś fantastycznego dobrego na ruszt! Ahoj! No! ps. Tak się zastanawiam.... Czy ja nie powinienem pracować w jakimś dziale reklamy....? W jakiejś wielkiej korporacji...? Z tym, że tutaj nic nie musiałem kłamać!!! Hehehe! 19 15 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:55 chyba jestes gruby... piwo + samochod to glupi pomysł 6 3 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:33 Fantazjuje on pewnie . 0 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:37 Wkrótce mają powiększać Galerię Bałtycką Czy wiadomo już gdzie przeniosą Bar Żuławski ? 4 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:45 Reklama 7 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 15:28 pytanie.. czy jesteś właścicielem tego lokalu ?? 5 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:27 ale bym se kebsa opindolił nikt o tym nie napisał... 2 4 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 21:29 Zresztą, z końcem roku właściciele planują przeprowadzkę w nowe miejsce. nie mają wyjścia , burzą budynek 12 1 ~Henryka, rocznik 49 (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 22:03 to jak to będzie po Polsku? i dania też, bo głodna jestem ale nie wiem, czy jestem w hameryce czy w UK? 5 0 ~anonim (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 22:12 Polecam Turytyczny na Szerokiej w Gdansku Kolejki mowia same za siebie. Uwielbiam krokiety, placek po cygansku i surowke z bialej kapusty 9 7 ~Aga (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 20:36 Bar mleczny na stągiewnej jest lepszy Polecam . Dużo ludzi , No ale jak ktoś chce dobrze i smacznie zjeść to czasami trzeba swoje odstać ha ha. Neptun się chowa . 1 0 ~Zuza (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 06:53 Bar turystyczny a bar stagiewna Człowieku placek po cygańsku który jadłam w Barze turystycznym tam niedawno to jakaś straszna tragedia! To jest placek zalany sosem z paczki, dużo pieczarek i tylko 1 kawałeczek mięsa. To było straszne! Natomiast na stagiewnej tam placek po cygańsku miał tyle miecha ze ledwo to zjadłam. Był naprawdę smaczny wvnaturalnym sosie. Poezja Brawo dla stagiewnej!! 3 0 ~Aleczka (5 lat temu) 22 lipca 2017 o 23:49 mój ulubiony bar Żuławski Bardzo dobre domowe jedzenie! 8 1 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 00:06 Papudajnia mocno średnia Niestety j/w. Placek po cygańsku z niskiej jakości mięsem, pierogi strasznie tłuste i bez smaku. Nie polecam !!! 6 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 00:13 Restauracją Gold Town Restauracją w 100 % rodzinna szef kuchni z 45 letnim stażem ceny dań w tygodniu 19zl w tej cenie ZUPA oraz drugie danie czasem coś do picia rewelacja !!! Pozdrowienia dla właściciela który jest szefem kuchni a do bardzo rzadkie połączenie. 5 4 ~tania (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 00:36 Żuławski to obecnie porażka ostatnio coś dobrego jadłem tam z 10lat temu , teraz ewentualnie bar Syrena 4 10 ~China (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 07:30 A bar Maciuś istnieje jeszcze?? Pzdr 9 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:01 Chodzicie do tych tanich barów, a potem śmierdzicie oparami, jakbyście cały dzień w garach mieszali. 4 13 ~malwinka (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:37 maxx pizza lub dawny xxl rządzi!!! Dwa kotlety, trzy surówki, ryz i frytki za 19-24zl można ? Można ! Najlepiej zrobić rezerwacje bo kolejki sa długie jak diabli 6 6 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 10:11 Przecież to scie*wo... ale tobie pewnie pasuje jak seba ci postawi taka romantyczna kolację 3 2 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 08:39 Smak na Tak w Galerii Metropolia Też dobre jedzenie na wagę, po rabat 40%, pierogi pyszne 6 7 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:36 100g 0 0 ~konsument (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 11:10 Kalinka.. Zamówiłem kotlet jajeczny z ziemniakami a dostałem z kaszą której nienawidzę 8 1 ~Anka (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 15:47 Poprosiłabym o zwrot kasy i zmieniłabym lokal. Też nie lubię kaszy. 2 0 ~Nienawidzę kaszy! (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 20:50 Napisalbym do rzecznika praw konsumenta... A potem podpalił lokal. 1 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 12:59 Kotlet pożarski Legenda PRLu... Skąd nazwa...nie wiem 4 1 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 20:49 od pożaru... pedzisz do kibla z ogniem w brzuchu 3 0 ~Dhe (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 12:59 Senwicki polecam Senwicki koło Batorego w Gdyni, palce lizać 5 4 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 13:15 W roku akademickim To Kwadratowa 1 0 ~max (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 14:06 Gdzie tanio i dobrze zjeść? odpowiedz . tylko w domu ! 9 2 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:38 TO gotowce podgrzewa , zapieka , podpieka , Podgotowuje 0 0 ~Ja (5 lat temu) 30 lipca 2017 o 02:08 Hmmmm Ale czyim?, u mnie nikt nie gotuje 0 0 ~KASIA Z PORTU (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 17:46 Emdek Nowo otwarty bar-bufet w emdeku w nowym porcie,jednym słowem miodzio. 4 0 ~Ziom z portu (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 07:40 Nie pisze się " w emdeku" tylko w MDK-u ;) 0 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:39 Spory wybór niż kiedyś 0 0 ~anonim (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 19:02 Bar Kmar Barowi Żuławskiemu w niczym nie ustępuje Bar Kmar na Żabiance przy ul. Pomorskiej (a chyba ma nawet minimalnie niższe ceny). 7 4 ~Andrzej (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 21:26 Bar Mleczny JAŚKO Gdynia Obłuże Pyszne, tanie i świeże jedzenie. 1 1 ~Stefan z Żabianki (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 21:29 Kmar! A co z Kmarem? 5 2 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 08:11 Kmar to porazka chowa sie do Zulawskiego 0 2 ~ania (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 21:58 kmar Tylko kmar! 4 0 ~ziemniaki są ważne - lubię ziemniaki (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:30 kmar przeważnie serwuje odgrzewane ziemniaki z bemara przerobione na ohydną papę nakładaną w kulkach, a w Zuławskim dają świeżo ugotowane ziemniaki z wody, zawsze na bieżąco dogotowują i można zjeść obiad jak domowy. Dlatego przedkladam żuławski nad kmara 0 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:39 Ziemniaki podstawa 0 0 ~Marek (5 lat temu) 23 lipca 2017 o 23:16 Papudajnia Brawo Skarszewy i dobre jedzenie 4 0 ~zzz (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 06:32 Jak ja uwielbiam...... Jak ja uwielbiam te artykuły na zamówienie, "oficjalnie" oczywiście nie sponsorowane i przypadkowe!! 5 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 08:38 od razu powiem że wiem, że nie dotyczy to Trójmiasta ale da radę tanio, ale nie w Trójmieście. Być może dlatego, ze koszty personalne są większe, koszty wynajmu, podatków, ale bez przesady, ździerstwo też widać. Można wiele miast przywołać, ale oprę się na Starogardzie Gdańskim bo korzystałem wielokrotnie jak tamtędy przejeżdżałem. Kuchnia Poznańska, na wjeździe do Starogardu - zupa + drugie danie - 9 zł, nie dawno było jeszcze 8 zł. W Urzędzie to samo miasto - zupa + drugie danie 10, ale już z kompotem. W centrum u nich też kolejny bar, ale nie pamiętam nazwy - zupa + drugie danie 11 zł. I mówimy raczej o małym mieście,a nie Trójmieście, gdzie niejedno osiedle ma więcej mieszkańców niż połowa Starogardu. Tyle że tam są kolejki, ale widocznie wychodzą naprzeciw społeczeństwu oferując dużą ilość dań w rozsądnej cenie. Odpowiem że najadam się do syta. Jednocześnie powiem, że np. Kuchnia poznańska wydaje dania od 13-17 i się opłaca najwidoczniej w tej cenie wszystkim. Każdy zadowolony. 5 0 ~anonim (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:30 W starogardzie polecam szczygła, kotlety są ogromne a zestaw kosztuje 12zł, specjalnie z krajowej jedynki zbaczam żeby tam zajechać: P 0 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:41 TO DOBRZE że chociaż TAM jest ok . 0 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 08:40 Feed My Soul Bistro przy hali targowej w Gdańsku najlepsze dania wege jaki do tej pory jadłam a trochę latek już mam:) 1 1 ~koko (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 08:57 ok fajne miejsca w sumie, lepiej zjeść niż fast fooda - bardziej wartościowe te jedzenie jest.... 3 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 09:01 Dobrze ze są knajpy dla biedniejszych tez 5 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:42 Muszą być :-) . 0 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 09:34 Papudajnia W życiu nie słyszałam bardziej infantylnej i pretensjonalnej nazwy. 3 2 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 10:00 Ano ! A jak nazwać agencję towarzyską ??? 1 0 ~A. (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 09:34 A inne? np u Senwickich w Gdyni, czy Leniwa Baba. Też przystępne ceny i polskie jedzenie. 3 1 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 10:47 tak se Szkoda, ze bar Kalinka nie posiada, nawet kotleta jajecznego... Brakuje baru Kmar. Bardzo dobre jedzenie, tanio i potezne menu. 2 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 11:31 On się nie musi reklamowac. 1 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 11:02 Ja polecam bar Syrenka. Smaczne, różnorodne jedzenie, ceny na każdą kieszeń. Można kupić połowę porcji. Restauracja Pod Smokiem w Gdańsku ma dobre jedzenie i ceny nie są za wysokie. Są też dania dnia gdzie można kupić taniej. 1 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 11:28 Darek A gdzie miejsce w tym zestawieniu dla baru KMAR z Pomorskiej? 1 0 ~y (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 12:53 Tanio i dobrze w gastronomii jak najbardziej Przykład pizza w Czerwonym piecu w Gdyni. 2 przykład w miejscowości Rapaty na drodze nr 16 między Ostródą a Olsztynem Gospoda u Babuleja - najlepszy schabowy jaki jadłem. Pierogi i kartacze też super za rozsądną cenę. Byłem też w restauracji Sztuczka w Gdyni. Dla całej rodziny obiad za 1000zl. Wydawałoby się że za taką cenę powinniśmy przeżyć smakowy orgazm a tutaj niespodzianka, dania bez szału i jeszcze niektórzy wyszli głodni. 3 0 ~prawdziwy (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 01:43 Drogo 0 0 ~anonim (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 13:42 Jaros na Przymorzu !!! Polecam tanio , smacznie jak u mamy !!! 1 0 ~Jan (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 14:02 Kmar A Kmar na pomorskiej? 1 0 ~anonim (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:32 ziemniaki ohydne takie pure w kulkach odgrzewane i niejadalne 1 0 ~anonim (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 00:37 akurat odgrzewane kartofle to są wszędzie, mikrofalówka najlepszym przyjacielem gastronomii, a jak odpowiednio to zrobisz (max moc i przede wszystkim odpowiedni pojemnik) to nie jesteś w stanie się zorientować że był odgrzewane. Oczywiście ziemniaki muszą być stosunkowo świeże(wczorajsze nie przejdą), ale chyba nie myślałeś, że ktokolwiek na kuchni gotuje kartofle co dwadzieścia minut: P 0 0 ~Gig (5 lat temu) 24 lipca 2017 o 22:46 Polecam papudajnie najsmaczniej i najlepiej.....polecam polecam 0 0 ~gda (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 11:24 Jaros wymiata Bar Jaros na Przymorzu nie ma sobie równych. Mają bardzo dobre jedzenie po fajnych cenach. Za 15 zł. porcja obiadowa konkretna. Mają w menu głównie to co jedzą normalni ludzie (schabowe, mielone, bitki, de volaie, gulasz wieprzowy, żeberka, marchewa z groszkiem na gorąco, ziemniaki, kasza itp.). Ale gyrosy, tortille, naleśniki i pierogi też czasami mają co by sobie człowiek zjadł raz na jakiś czas dla odmiany. Tam bez przerwy stoją ambulanse i radiowozy. Oni wiedzą co dobre. 0 0 ~anonim (5 lat temu) 25 lipca 2017 o 17:01 SŁONECZNY w Gdyni i NAD POTOKIEM w Oliwie - Miejsca - legendy tyle, że nie hipsterskie, ale dla zupełnie normalnych ludzi, ceniących smaczne i niedrogie posiłki. 1 0 ~Emil (4 lata temu) 28 listopada 2017 o 13:09 Są też inne fajne miejsca Myślę, że miejsce, w którym można dobrze zjeść (w adekwatnych do jakości cenach) jest Gdański Żuraw. Kuchnia polska, co nie znaczy, że gorsza. Fenomenalna zupa rybna i desery 0 0 ~Portos (4 lata temu) 5 grudnia 2017 o 09:45 Panorama Jak miałem niedawno gości z dalekiej Warszawy to ich zabrałem na obiad do Panoramy. To jest w Zieleniaku na jednym z wyższych pięter, widok z okien się rozpościera na cały Gdańsk. A co do jedzenia wszystkim smakowało, mi najbardziej pierogi z kaszą akurat. 0 0 ~Monika (4 lata temu) 13 grudnia 2017 o 09:06 Żuraw w Gdańsku! Rewelacja. Ceny adekwatne do posiłków, które są bardzo smaczne. Za każdym razem wychodzę z tej restauracji zadowolona i myślę, że takie miejsca warto polecać 0 0 ~Renata (4 lata temu) 18 grudnia 2017 o 20:13 Według mnie warta polecenia jest restauracja Żuraw. Wspaniałe jedzenie (polecam zupę rybną oraz pierś z kaczki) i miła atmosfera. Ceny adekwatne do wysokiej jakości dań 0 0 ~Klaudia (4 lata temu) 21 grudnia 2017 o 14:57 Według mnie warto odwiedzić restaurację Żuraw. Jestem stałym klientem, ponieważ wszystkie dania mi tam smakują i uważam, że kucharze mają dobre wyczucie smaku. Nie czekam długo na dania, a obsługa jest bardzo sympatyczna. Polecam tam spróbować zupy rybnej i koniecznie ciasta na deser 0 0 ~Igor (4 lata temu) 22 grudnia 2017 o 12:18 Polecam odwiedzić restaurację Żuraw. Miłe, klimatyczne miejsce, w którym serwują pyszne jedzenie. Lokalizacja i widok na starego żurawia kapitalny. Polecam zamówić rostbef, bo jest fantastyczny 0 0 ~Dawid (4 lata temu) 6 lipca 2018 o 11:55 Tylko Słony Spichlerz Nie warto tracić czasu na przeciętne jedzenie! Życie jest za krótkie i trzeba dobre rzeczy jeść! 0 0 ~adamm (3 lata temu) 10 października 2018 o 11:38 restauracja W restauracji Panorama masz od razu punkt widokowy, chyba jeden z najlepszych w Gdańsku ogólnie, więc nawet z tego powodu warto się przejść i spróbować. Lokal stale udoskonalany i to od lat. Zaczynali średnio bym powiedział, ale teraz już mocno się poziom poprawił. 0 0 ~miki789 (3 lata temu) 5 grudnia 2018 o 14:17 restauracja Jak dla mnie to dobrym wyborem jest Panorama oprucz dobrego jedzenia to mają taki widok że nie ma takiej drugiej w Gdańsku 0 0 ~miki789 (3 lata temu) 31 stycznia 2019 o 15:09 dobre jedzenie w Gdańsku Korzystam regularnie z cateringu po obejrzeniu odcinka Kuchennych Rewolucji dawno temu. Nie wiedziałam wcześniej o istnieniu tego lokalu, ale spróbowałam przekąsek, dań rybnych, steków i się przekonałam ostatecznie. Teraz przy każdej imprezie rodzinnej praktycznie współpraca z nimi. 0 0 ~Maria (3 lata temu) 22 lipca 2019 o 16:16 Piwnica Rajców Ja bardzo chwalę sobie jedzenie w Piwnicy Rajców Gdańskich. Ostatni trafiliśmy tam z mężem i znajomymi podczas naszego urlopu i to była knajpa sezonu. Pyszne jedzenie obsługa na poziomie i do tego super piwo. Polecam ścianę piwną można pokosztować ich trunków 0 0 ~Marek (2 lata temu) 2 sierpnia 2019 o 11:58 Restauracja Gdańsk Ja najczęściej chodzę czy to sam czy ze znajomymi do Panoramy 0 0 ~Aha (2 lata temu) 20 stycznia 2020 o 19:50 Nana's pierogarnia Nie polecam. Zaoszczędzicie pieniądze i zdrowie. 0 0 W tym celu prezentujemy listę 10 najlepszych punktów gastronomicznych działających w Ustroniu. 1. Karczma Góralska. Ul. Nadrzeczna 1. Lokal mieści się w pięknej chacie, gdzie podaje się wiele potraw, w tym regionalne oraz te składające się między innymi z ryb czy dziczyzny. 2. Zbójnicka Chata. Ul. Przy głównej drodze prowadzącej do tamy nad Soliną ma swoją siedzibę Jędrulowa Chata - karczma oferująca dania kuchni regionalnej oraz tradycyjne polskie jedzenie. Karczma wybudowana jest w tradycyjnym góralskim stylu i zaprasza ciepłym jasnym wnętrzem. Przy ładnej pogodzie można wybrać stolik ... Jedzenie w okolicy Soliny Po wędrówce po bieszczadzkich połoninach warto wstąpić na pyszny obiad do Oberży Pod Strzechą. Restauracja oferuje zarówno potrawy regionalne jak i tradycyjne polskie. Wszystkie dania są przygotowywane ze świerzych produktów, a porcje są duże i w bardzo przystępnych cenach. W zimowe wieczory... Bieszczadzki zakapior to nie, jak potocznie się uważa, łobuz czy rozbójnik, ale dobry duch gór, bieszczadzki anioł, który ukazuje się wędrowcom by ostrzec ich przed niebezpieczeństwem lub nakazać odpoczynek. Dziś tym mianem określa się osoby, które przybyły w Bieszczady poszukując swobody ... Udając się w Bieszczady warto zatrzymać się w Lesku i skorzystać z oferty restauracji Szelców. Restauracja mieści się w hotelu, ale jest dostępna dla wszystkich chętnych. Latem możemy skorzystać z klimatyzowanej sali lub z ogródka na zewnątrz. Wszystkie dania są świeże, a porcje bardzo duże. ... Każdy fan twórczości Edwarda Stachury musi w końcu trafić w to miejsce. Siekierezada to kultowy bar w Cisnej, w którym można nie tylko dobrze zjeść, napić się lokalnego piwa, ale także poczytać historię ludzi związanych z tym miejscem, posłuchać muzyki, popatrzeć na prace regionalnych artystów.... 3.Widelec. W podobnym , luźnym klimacie utrzymana jest także restauracja Widelec, która oferuje menu przepełnione rozmaitymi burgerami oraz daniami mięsnymi. To zdecydowanie te restauracje w Toruniu, które idealnie sprawdzą się na miłe popołudnia w gronie znajomych. Wnętrza sprzyjają głośnej rozmowie, śmiechom i ogólnej swobodzie. Mazury to prawdziwy cud natury, który jest niezwykle popularny, niezależnie od pory roku. To prawdziwy raj, zarówno dla żeglarzy, jak i osób lubiących wypoczynek nad wodą. Nie oznacza to, że w sezonie jesienno-zimowym wieje tu nudą. Pełno tu zabytków i atrakcji dla każdych grup wiekowych. To, co wyróżnia tę miejscowość to fakt, że możemy je podziwiać z perspektywy lądu, jak i wody. Giżycko to również świetna propozycja na weekendowy wyjazd. W tym artykule przedstawimy pomysły i miejsca, które warto zobaczyć podczas wypoczynku w Giżycku. Na wstępie warto podkreślić, że Giżycko to miasto wyjątkowe. To z pewnością najpopularniejsza miejscowość na Mazurach, która każdego lata przyciąga spore grupy turystów, którzy wybierają ten właśnie region na miejsce swojego wypoczynku. To, co wyróżnia to miejsce, to przede wszystkim wspaniały klimat, bogata historia, liczne zabytki, jak i możliwość zwiedzania całego regionu Mazur, które same w sobie są regionem niezwykłym. Pierwsze skojarzenie z Giżyckiem? Wspaniałe warunki żeglarskie, niezwykłe jeziora, piękna przyroda i sam klimat miejsca. Giżycko jest szczególnie doceniane przez osoby, które poszukują wyciszenia i kontaktu z przyrodą. To, co bez wątpienia zachwyci w tym miejscu w sezonie jesienno-zimowym, to wspaniała i różnorodna paleta barw i niezwykły klimat. Sporo osób przyjeżdża tu przede wszystkim, by odkryć region, dla ciszy i spokoju, dla malowniczych jezior i wspaniałych atrakcji. Naprawdę każdy powinien się tu wybrać, jeśli tylko ma taką okazję. Giżycko - podstawowe informacje Giżycko to miasto w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie giżyckim, położone pomiędzy jeziorami Kisajno i Niegocin. Miejscowość ta uznawana jest za stolicę żeglarstwa w Polsce. Stanowi również jeden z głównych portów na szlaku wielkich jezior mazurskich i jeden z polskich ośrodków turystycznych i wypoczynkowych. Należy podkreślić, że Giżycko jest dobrym miejscem na krótszy, jak i dłuższy urlop. Uzupełnienie magii tego miejsca stanowią liczne atrakcje i zabytki, które na pewno sprawią, że będziemy chcieli powracać do tego miejsca każdego roku. W Giżycku jest o tyle dobrze, że swój wolny czas możemy zorganizować na naprawdę wiele sposobów. Najlepiej jednak robić to aktywnie, poprzez zwiedzanie, pływanie i odkrywanie nowych miejsc. Sezon jesienno-zimowy, w który powoli wkraczamy to w tym miejscu prawdziwy raj dla wędkarzy i grzybiarzy. Podkreślić bowiem należy, że Jezioro Kisajno i Niegocin są bogate w rozmaite gatunki ryb, natomiast w okolicznych lasach znajdziemy rozmaite okazy grzybów. Te i inne rzeczy pokazują, że Giżycko jest odpowiednim miejscem na każdą porę roku. Jak dojechać do Giżycka? Giżycko jest dobrze skomunikowane z całą resztą naszego kraju, dlatego też nie powinniśmy mieć żadnych problemów z dotarciem w to miejsce. Bez problemu dojedziemy tu busem, autobusem, pociągiem. Jest również możliwe dotarcie samolotem, z tym że będziemy musieli przejechać jeszcze kawałek od lotniska w Olsztynie. Podróż w to miejsce to spokojna droga i komfortowe warunki jazdy - wszystko, dzięki doskonale rozwiniętej infrastrukturze drogowej. Co warto zobaczyć w Giżycku? Każda miejscowość, która znajduje się na Mazurach, to wspaniałe przeżycia związane z wypoczynkiem, jak i zwiedzaniem. Giżycko ma naprawdę wiele do zaoferowania. Wystarczy tu wspomnieć o Jeziorach Niegocin i Kisajno. Na tym jednak atrakcje Giżycka się nie kończą. Warto jest zobaczyć również mniej oczywiste miejsca, które będą stanowić urozmaicenie i uzupełnienie każdego wypoczynku na Mazurach. Giżycko, ul. Turystyczna Zabytki Planując zwiedzanie ciekawych miejsc w Giżycku, warto jest się wybrać do Twierdzy Boyen, zbudowanej w latach 1844-1856. Niegdyś było to ogniwo w łańcuchu umocnień, zamykających od wschodu dostęp na teren państwa pruskiego. Twierdza ta ma kształt gwiazdy i stanowiła ważny obiekt strategiczny i blokujący. Kolejne miejsce, które warto odwiedzić podczas wypoczynku w Giżycku to most obrotowy, który znajduje się nad Kanałem Łuczańskim. Warto podkreślić, że ten właśnie most został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych Warmii i Mazur. Jeśli planujemy do Giżycka wyjazd z dziećmi, to bez wątpienia warto się wybrać do parku linowego Wiewióra, który znajduje się w ciekawej dzielnicy Giżycka. Nasze pociechy znajdą tu liczne przeszkody o zróżnicowanym stopniu trudności. To pełna dawka adrenaliny dla każdej grupy wiekowej. Giżycko słynie również ze wspaniałej architektury i znajdujących się tu zabytków. Naszą uwagę na pewno zwróci tutejsza wieża ciśnień. Swoim wyglądem przypomina latarnię morską. Jest to obecnie najwyższa budowla w miejscowości. Wykorzystywana jest głównie w celach turystycznych - możemy stąd podziwiać wspaniałą panoramę Giżycka. Czynna jest tylko i wyłącznie w sezonie letnim. Warto również odwiedzić zamek pokrzyżacki w Giżycku, w którym obecnie znajduje się hotel. To wyjątkowa budowla, pełna historii, wybudowana w stylu późnorenesansowym. Tutaj znajdziesz pozostałe atrakcje w Giżycku Noclegi w Giżycku Warto podkreślić, że Giżycko posiada doskonale rozwiniętą bazę noclegową, przez co znalezienie tego najlepszego, nie powinno stanowić dla nikogo żadnego problemu. Najliczniej reprezentowaną kategorią w miejscowości są kwatery i pokoje, domki oraz apartamenty - chętnie wybierane przez pary, rodziny z dziećmi i osoby, pragnące lepiej poznać region Mazur. Każdy znajdzie tu coś dla siebie za atrakcyjną cenę. Im bliżej najważniejszych atrakcji Giżycka, tym drożej. Wszystko jest tak naprawdę uzależnione od lokalizacji i od tego, jakiego standardu noclegu poszukujemy. Każda kategoria obiektów noclegowych ma swój niepowtarzalny styl, przez co wspaniałe przeżycia i miły wypoczynek - gwarantowane. Średnia cena za nocleg w Giżycku wynosi 203 zł. Wszystko jest przede wszystkim uzależnione od kategorii obiektu i jego lokalizacji oraz standardu. Najkorzystniej jest jednak zatrzymać się w kwaterach i pokojach, w których cena noclegu rozpoczyna się od 50 zł od osoby za dobę. Ceny noclegów są ustalane indywidualnie przez właścicieli obiektów noclegowych, dlatego niektórzy mogą mieć wyższy cennik weekendowy. Według wyliczeń portalu ceny podczas weekendu są wyższe o 53% w porównaniu z cenami, które obowiązują w dni powszednie. Tutaj znajdziesz oferty noclegowe w Giżycku Co i gdzie zjeść w Giżycku? Mazury, tak jak i wiele polskich regionów, posiada swoje regionalne dania, których każdy przebywający tu turysta musi koniecznie spróbować. Znajdziemy tu również tradycyjne dania kuchni polskiej i międzynarodowej, ale warto przede wszystkim skosztować to, co regionalne. Wśród lokalnych specjałów, warto tu wspomnieć o dzyndzałkach, czyli pierogach nadziewanych kaszą gryczaną i skwareczkami, gęsiną lub farszem rybnym. Kolejny warty uwagi specjał to farszynki mazurskie, czyli bardzo delikatne ziemniaczane ciasto z mięsno-jajecznym farszem). Wspomnianych wyżej dań możemy skosztować w prawie każdej restauracji w Giżycku. Te najpopularniejsze z nich, znajdują się w centralnej części miasta. Ceny obiadów rozpoczynają się tu od 20-30 zł. Warto odwiedzić Giżycko, jak i całe Mazury. Przekonaj się sam, jak fantastycznie potrafi tu być o każdej porze roku.

Gdzie zjeść w Kopenhadze: Skrót moich top 5miejsc i doświadczeń nie tylko kulinarnych. Juno The Bakery i dowolna bułka z masłem i serem oraz słodkie wypieki w zależności od dnia i pory (np. lemon cream bun czy kardamonki) Hart Bageri i cardamom croissant. Atelier September i blueberry pancake. Wystawy w Danish Architecture Center.

Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Cześć Znacie jakieś knajpki idealne na kieszeń studentów, gdzie można sobie usiąść i coś smacznego zjeść? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Na Floriańskiej masz dobry wybór. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Ja osobiście to bardzo mało płacę za jedzenie na mieście, bo mam kartę rabatową. Jak idę na sushi to płacę za drugie danie 1 zł, podobnie z pizzeriami – druga pizza za 1zł. Takie rabaty mi gwarantuje Karta na Plus. Polecam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Mekong na Wadowickiej, polecam pyszną karkóweczkę z grilla, 19zł, można się najeść taką gigantyczną porcją spokojnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Polecam Gospoda Koko na Gołębiej! Możesz zjeść i najeść się obiadem dwudaniowym już za 10 zł! Jest duży wybór dań, bardzo dobrych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach A jaką kuchnie lubisz? Jeśli Polsko-Włoską to polecam restaurację - ceny są bardzo przyzwoite, menu różnorodne, dania smaczne i co najważniejsze można się najeść Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Już od wielu lat jeśli chodzi o jedzenie na mieście to stołuję się w lokalu Orbit ( Mają bardzo smaczne zupki, a do tego świetne desery – najlepiej mi smakują ich naleśniki z jabłkami i konfiturą z dzikiej róży...już od samego opisu mi ślinka cieknie ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Okrąglak na Kazimierzu cieszy się wciaż powodzeniem, ze względyu na smak i ceny:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Tanio i dobrze można sobie pojeść w lokalu o poetyckiej nazwie Pod złotym liściem Jest trochę na obrzeżach, bo os Nowego Wieku, ale warto sobie podjechać. Niedawno robiłem u nich chrzciny córki, także miejsce sprawdzi się też właśnie w przypadku organizacji takich mniejszych imprez okolicznościowych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach żaczki najlepsze, jak mój brat studiował w krk to kilka razy w tyg bywał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach a coś więcej o tych żaczkach? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach żaczki najlepsze, jak mój brat studiował w krk to kilka razy w tyg bywał Też jestem ciekawa, bo jestem w Krakowie bardzo często i nie wiem co to Żaczki ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Słyszałeś może o To nowoczesna aplikacja mobilna na telefony komórkowe. Łączy w sobie cechy przewodnika z nawigacją. Wszystko można załatwić przez telefon, od znalezienia idealnej dla siebie oferty po złożenie zamówienia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Pierwsze slysze. Często korzystam z here city lens. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach a ja ani o jednym ani o drugim nie słyszałam, muszę wypróbować Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach city here lens pokazuje CI w czasie rzeczywistym i na ekranie podglądu gdzie są najbliżej Ciebie ciekawe miejsca i od razu daje dostęp do opini o nich i dodatkowo możesz włączyć nawigowanie piesze lub samochodowe, super aplikacja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach super, to dziś instaluję. A to dokładnie się tak nazywa, bo niestety nie umiem znaleźć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Here City Lens - tak się nazywa apka, z której ja korzystam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach To niestety mój iphone tego nie wyszukuje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach no to niestety, szkoda, bo to fantastyczna apka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach ale masz na pewno inne aplikacje tego typu, poszukaj dobrze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Dołącz do dyskusji Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą. Wypowiedzi z ostatnich 10 dni Przez 123SQWE · Napisano 13 godzin temu Cześć, wybieram się w tym roku na studia. Już dostałem się na Informatykę na UKSW. Niestety nie udało mi się na SGGW, ponieważ zabrakło mi 2 punktów. Rozważam start w drugiej turze na SGGW, tym razem na Informatykę i Ekonometrię, ponieważ jest tam niższy próg. Przeraziły mnie trochę złe opinie o UKSW. Który kierunek byłby lepszy - Informatyka na UKSW czy Informatyka i Ekonometria na SGGW, biorąc pod uwagę, że w przyszłości chciałbym pracować w zawodzie programisty? Przez Setager · Napisano Wtorek o 18:51 Czy ktoś z obecnych studiuje/studiował technologię energii odnawialnej na sggw i chciałbyś się podzielić swoją opinią. Czy mogę się spodziewać dużo zajęć praktycznych i czy raczej wkuwania teorii. Na maturze nie zdawałem fizyki a chemie. Czy warto przed rozpoczęciem roku nadrobić jakieś tematy z fizyki aby nie mieć dużych problemów na pierwszej sesji? Dziękuję z góry za odpowiedź Przez KamilZ · Napisano Poniedziałek o 14:01 Witam Piszę tutaj, bo już sam nie wiem gdzie szukać pomocy. Moja sytuacja wygląda tak że z powodu choroby miałem nie kontynuować studiów,, na początku semestru dostałem indywidualną organizację ale mój stan był zbyt zły aby móc się uczyć. Miesiąc przed sesją, trochę mi się polepszyło i postanowiłem zaliczać aby nie tracić roku. Dogadałem się z wykładowcami i udało im się wszystko zaliczyć. Na zaliczenie seminarium magisterskiego po konsultacji z promotorem (jestem na 1 roku II stopnia) miałem napisać rozdziały teoretyczne pracy magisterskiej. Zostawiłem to na koniec, bo wolałem się uczyć na egzaminy. Ale wyrobiłem się z tym i wysłałem promotorowi 4 dni przed końcem sesji moją pracę. Jednak on tydzień wcześniej już wpisał mi NZAL w drugim terminie. Teraz już po zakończeniu semestru w dziekanacie mówią mi żebym próbował się z nim skontaktować. Ale on nie odpisuje na moje emaile. Czy jest z tej sytuacji jakieś wyjście abym nie musiał powtarzać semestru? Przez Tomek1123 · Napisano Sobota o 21:59 Wpadlem na taki pomysl... chcialbym studiowac geografie oraz drugi kierunek kryminologie, wszystko zaocznie. Pierwszy rok geografii mam prawie caly zaliczony oprucz dwoch przedmiotow... wiec zapisze sie na kryminologie i geografie, w tym roku I rok geografi nie bede studiowal bo mam zlaoczony caly rok prawie tylko te dwa przedmioty zalicze a w tym czasie bede studiowal I rok kryminologii, potem na kryminologii wezme dziekanke i bede studiowal II rok geografii, potem na geografii wezme dziekanke i bede studiowal II rok kryminologii a nastepnie zostanie mi III rok geografii i kryminologii i bede studiowal jednoczesnie te dwa kierunki na ostatnim roku i tak skonze 6 lat studiow w cztery lata... co o tym myslicie??? Najpopularniejsze tematy na forum 202 Przez kuba234 Napisano 9 Stycznia 2017 194 Przez Natalia Napisano 2 Sierpnia 2012
10 najlepszych restauracji w Toruniu, które oferują dobre i tanie jedzenie 1. Restauracja „U Kucharzy” – ta restauracja oferuje tradycyjne dania kuchni polskiej w przystępnych cenach. 2. Restauracja „U Kucharza” – ta restauracja oferuje dania kuchni polskiej i europejskiej w przystępnych cenach. 3. Restauracja „U Kucharza” – ta restauracja oferuje dania kuchni polskiej i
Przed pandemią podróżowałam przeciętnie raz w miesiącu. Cała sytuacja zmusiła mnie do głębokich przemyśleń i nieźle dała mi w kość. Jak większość wie, musiałam uciekać z Malty z powrotem do Polski. Przesiedziałam w ścisłej kwarantannie 3 tygodnie, później miesiąc na wsi i dopiero od połowy maja zaczęłam wracać do żywych. Podróże znaczą dla mnie tyle, że ciężko było pogodzić się z faktem, że w najbliższym czasie nie będę mieć na nie opcji. Gdy w końcu wszystko zaczęło wracać do (powiedzmy, że) normy, niepewnym krokim ruszyłam do Trójmiasta (wpis o mojej wizycie możecie przeczytać tutaj). Wcześniej nie zwiedzałam za bardzo naszego kraju, więc był to mój pierwszy raz w tym mieście. Podobało mi się na tyle, że wspólnie ze znajomymi wyruszyliśmy w kolejną podróż w ramach odkrywania Polski – na Mazury. Ciężko uwierzyć, ale w życiu nie byłam w tych rejonach. Research rozpoczęłam od wyszukania miasta do którego się udamy. Większości z Was, Mazury kojarzą się z rozległymi jeziorami dzikością natury i drewnianym domkiem przy plaży. Moje wyobrażenie było podobne, jednak zdziczała po całej pandemicznej izolacji, chciałam do ludzi! Wspólnie decydowaliśmy, że zamiast na wieś, pojedziemy do miasta. Największe i najbardziej popularne ośrodki turystyczne na Mazurach to: Giżycko Mikołajki Węgorzewo Ryn Mrągowo Ruciane Nida Szczytno Jak widzicie ciężko na pierwszy rzut oka zdecydować się na konkretną miejscowość. Każda z nich jest inna, każda ma swój urok. Wybór padł na Giżycko. Zdołałam wyszukać mnóstwo dobrych opinii na jego temat i przekonał mnie fakt, że mamy blisko do Rynu, Mikołajek, Rucianej Nidy oraz Węgorzewa więc w razie takiej potrzeby możemy tam podjechać samochodem. Wybraliśmy się na 5 dni. Jeśli nie macie w planach wynajmu żagli (tych z patentem), lub przemieszczania się z miejsca na miejsce, taki czas wydaje się odpowiedni. Nocleg Mieliśmy świetne miejsce noclegowe! Polecam wszystkim którzy szukają czegoś za niską cenę w samym centrum Giżycka, na deptaku. Hotel: Siwa Czapla -> tutaj Liczba nocy: 5 Cena: 250 zł/ os Miejsce idealne z małym minusem. Z racji lokalizacji, nocą w weekend było dosyć głośno. Dlatego jeśli ktoś szuka spokoju, to odradzam rezerwację. Całej reszcie polecam gorąco! Ceny Jeśli szukacie niskobudżetowych wakacji to Giżycko będzie na prawdę dobrym wyborem. Przy większej grupie (nas było 8 osób) kosztowo wychodzi świetnie. Ceny w sklepach (jest Biedronka i Lidl!) są standardowe, więc śniadania oraz kolacje przyrządzaliśmy w domu. Zawsze conajmniej jeden posiłek zjadaliśmy na mieście i również byliśmy pozytywnie zaskoczeni. W najbardziej polecanych knajpach ceny za obiad wynosiły przeciętnie 20-40 zł od os. Atrakcje, wejścia, wypożyczenie sprzętu, to również kwestia kilkunastu złotych. Obliczając wydatki po przyjeździe, łącznie za 5 dni z transportem, noclegiem jedzeniem i wydatkami na miejscu wydałam około 800 zł. Atrakcje Powiem szczerze – na Mazury jedzie się żeglować. Osoby bez patentu, wybierające się na „wakacje nad jeziorem” nie będą miały wieku atrakcji do wyboru. Dla mnie Giżycko było wyjazdem, na którym na prawdę pierwszy raz od bardzo dawna odpoczęłam, ze względu na brak rozrywek. Rozrywek po mojemu, czyli nadaktywne wakacje, całodniowe chodzenie i ciągły, ciągły ruch od punktu do puntu. Moja opinia może więc nie być tutaj miarodajna. Poniżej wypisałam Wam co możecie robić i sami oceńcie czy taka ilość atrakcji jest dla was w porządku. Wynajem żagli Wśród nas była osoba z patentem, więc pierwotnie zakładaliśmy, że takie żagle wynajmiemy. Niestety zmierzyliśmy się ze smutną prawdą. Ceny wynajmu nas przeraziły, szczególnie że wakacje planowaliśmy na ostatnią chwilę i większość z żaglówek po prostu była już zarezerwowana. Jeśli mogę Wam polecić jedną rzecz, to wynajmujcie z wyprzedzeniem oraz conajmniej na tydzień. Przy krótszym okresie doliczana jest opłata (prawie dwukrotność wynajmu) co kompletnie się nie kalkuluje. Wynajem motorówek Jeśli nie posiadacie patentu, a jednak chcielibyście poczuć bryzę i wiatr we włosach, koniecznie wynajmijcie motorówkę na godziny. Dzień przed planowanym rejsem, podejdźcie na miejscu do lokalnych sprzedawców w porcie, których jest na prawdę masa. My swoją motorówkę wynajęliśmy od chłopaków zaraz przy naszym noclegu (Siwa Czapla). Koszty zaczynają się od 120-150 zł za godzinę. Im dłużej wynajmujesz, tym taniej wychodzi. Zdecydowaliśmy się na 3 godziny i wytargowaliśmy cenę 350 zł, więc w przeliczeniu na 8 osób wyszło nas 44 zł. Cena niewielka za najlepsze co możecie zrobić będąc w Giżycku. Na miejscu zostajecie dokładnie poinstruowani jak prowadzić motorówkę oraz gdzie jechać. Trasa oczywiście obejmuje jezioro Niegocin. Wynajem rowerów Długo, dluuuugo szukałam wypożyczalni rowerów. Byłam zdziwiona, że w tak popularnej miejscowości turystycznej jest z tym problem. Przecież lokalne krajobrazy mają tyle do zaoferowania! W końcu znalazłam jedno miejsce, które mogę polecić w 100 procentach – Wama – Tour. Obsługa w pełni profesjonalna. Podczas naszych wojaży, przebiłam dętkę. Po pół godziny miałam podstawiony nowy rower na wskazane miejsce. Wynajem rowerów na cały dzień to koszt 30 zł od osoby. Przed wypożyczeniem wyszukałam w internecie atrakcyjne trasy rowerowe. Jest ich cała masa, a my zdecydowaliśmy się na trasę Giżycko – Mikołajki (60km). Nie wiem czy źle trafiliśmy, bo wiele osób pisało o niej jako o malowniczej i idealnej na całodniową przejażdżkę. Nikt nie wspominał, że trasa ta to ciągła jazda drogą główną wśród całej masy pędzących samochodów. W połowie, zdecydowaliśmy że nie ma z tego żadnego funu i skręciliśmy na Ryn. Tutaj zaczęły się schody, bo fakt z głównej zjechaliśmy, pięknie owszem było ale nawigacja poprowadziła nas przez takie lasy, że po drodze modliłam się aby każdy dojechał cało (w ogóle żeby dojechał ;>). Drogę powrotną przeboleliśmy ta główną. Trasa to ciągłe górki góra dół i zdecydowanie nie na miejski rower. Obliczyliśmy, że przejechaliśmy 50 km. Zmęczeni jak po Tour de Pologne, ale z satysfakcją, jednogłośnie stwierdziliśmy, że to była niezła przygoda. Podsumowując, bardzo polecam wynajem rowerów, ale może obierzcie sobie inną trasę. Twierdza Boyen Jedna z najczęściej polecanych atrakcji w internecie. Jeśli interesujesz się historią oraz liczysz na długi spacer- zajrzyj, jeśli nie – odpuść. Odstraszać może cena biletów: zwykły 15 zł, ulgowy 10 zł. Jak na to co oferuje atrakcja jest to wygórowany koszt. Wieża ciśnień Czyli jeden z nielicznych punktów widokowych. Na górze mieści się kawiarnia gdzie można odpocząć oraz całkiem niezły widok na całe miasto. Wstęp to koszt 12 zł. Park Linowy Wiewióra Świetna opcja dla lubiących wakacje w ruchu. My niestety nie zdążyliśmy skorzystać, ale polecam. Park oferuje zjazdy nad jeziorami oraz całą masę tras o różnym stopniu trudności. Koszt biletu w zależności od rodzaju trasy (ok 30 zł). Swing Bridge Giżycko To nic innego jak ruchomy most w centrum Giżycka. W ciągu dnia otwierany jest o określonych godzinach, tak aby można było przepłynąć statkiem. Sam proces otwierania/zamykania jest tutaj atrakcją, ponieważ wykonuje się go ręcznie. Warto uprzednio zobaczyć o których godzinach i wybrać się na takie widowisko. Plaża miejska w Giżycku Miejsce gdzie można się troszkę poopalać. Ale nie tylko. Na plaży dostępne są 2 boiska do siatki (my wzięliśmy piłkę), można wynająć rowerki wodne czy kajaki, a wieczorami podziwiać zdumiewające zachody słońca. Większość dni spędzaliśmy właśnie tam. Gdzie zjeść w Giżycku Uwielbiam jadać w polecanych restauracjach. Nie lubię wejść głodna „z ulicy” i naciąć się na coś niedobrego. Przed wyjazdem odszukałam kilka rekomendowanych miejsc, sprawdziłam i z czystym sumieniem mogę Wam polecić te miejsca. Koniecznie zarezerwujcie miejsce wcześniej (w lokalu Podkładka). Jedyne z czym mieliśmy problem to obsługa oraz czas oczekiwania. Przygotujcie się na godzinne czekanie oraz nierówną wydawkę. Wszystko jednak przyćmiewa smak jedzenia więc koniecznie się tam wybierzcie. Jako grupa 8 osobowa nie zdarza się często aby każdemu smakowało, w naszym przypadku wszyscy wychodziliśmy usatysfakcjonowani: Podkładka Restobar – pyszne sushi, ryby, dania mięsne, makarony i czego jeszcze dusza zapragnie. Świetnie urządzone, industrialne miejsce oraz przyzwoite ceny Tawerna Siwa Czapla – lokalnych smaków spróbujecie w Siwej Czapli, czyli daleko nie musieliśmy szukać, ponieważ tawerna mieści się pod naszym noclegiem. Jadłam pyszne pierogi ze szpinakiem i ricottą. Ceny jak na centrum Giżycka bardzo niskie, a jedzenie pyszne! Puzzle Smaku – przepyszne dania! Świetne risotto z krewetkami i suszonymi pomidorami oraz kopytka z bobem! Ceny w porównaniu do porcji i smaku – niskie. Kuchnia nowoczesna, sezonowa. Mają dania vege ale również mięsne oraz ryby. Wieprz i pieprz – świetne miejsce na wieczorny chill, muzyka, leżaczki i klimat jaki znaleźliśmy tylko tam! Gościniec Ryński Młyn – restauracja w Rynie. Wstąpiliśmy na obiad w trakcie naszej rowerowej wycieczki:). Pyszne, lokalne jedzenie. Duuuużo mięsa, ale ja jako wegetariański świr też znalazłam coś dla siebie – chłodnik botwinkowy. Browar Chmury – nie byliśmy, jednak miejscówka wyglądała zachęcająco – położona idealnie nad samym Jeziorem Niegocin! Może warto zajrzeć. 5 dni w Giżycku minęło bardzo szybko. Tak jak wspomniałam wyżej na prawdę odpoczywałam. Dobrze jest czasem nic nie robić. Mam nadzieję, że mój artykuł pomoże Wam w planowaniu wakacji na Mazurach a do Giżycka zajrzycie chociaż na jeden dzień bo warto! Jeśli podoba Wam się artykuł i chcielibyście zobaczyć więcej zdjęć i relacji, zapraszam Was na mój Instagram: dietetyka_podroznika. Tam też już niedługo relacja z mojej nowej podróży – Sardynio przybywaaaaam!
Cena za nocleg w Giżycku. Średnia cena za nocleg w Giżycku wynosi 203 zł. Wszystko tak naprawdę uzależnione jest od standardu obiektu i jego lokalizacji – wiadomo, że im bliżej portu i jeziora, tym drożej. Największym zainteresowaniem cieszą się w Giżycku kwatery i pokoje, w których to cena za nocleg rozpoczyna się od 50 zł za Zastanawiacie się gdzie zjeść w Wilnie, aby było dobrze i tanio? Nie możecie znaleźć na ten temat zbyt wielu informacji? Mamy dla Was kulinarny przewodnik po mieście, który pomoże zaspokoić głód nawet największym łasuchom! Znajdziecie tu polecane miejscówki na śniadanie, obiad, kolacje, szybkie przekąski czy knajpki wegetariańskie. Jeśli można umrzeć z przejedzenia, to nam to groziło właśnie w Wilnie. W ciągu krótkiego pobytu zajadaliśmy się litewską kuchnią, co chwilę zaglądając do kolejnych restauracji i kawiarni. Oczywiście dla własnej przyjemności, ale też i po trochu na potrzeby tego bloga. Przed wyjazdem podczas robienia rekonesansu i szukania miejsc, gdzie można dobrze w Wilnie zjeść, byliśmy rozczarowani niedostatkiem informacji. Było to dość zaskakujące biorąc pod uwagę fakt, że Wilno leży tak blisko polskiej granicy i odwiedza go tylu turystów z Polski. A porządnego kulinarnego przewodnika brak. Teraz jednak to się zmieni – sprawdźcie czego warto spróbować i gdzie zjeść w Wilnie. Największe zaskoczenie wyjazdu – estetyka i niespodziewanie dobry smak podawanych posiłków. W miejscu, które wygląda na najgorszą melinę na rogu, dostajecie jedzenie rodem z 5 – gwiazdkowej restauracji. Wiele lokali wyglądających na podrzędne, albo po prostu zwyczajne, serwowało dania już wizualnie zapewniajace ucztę dla oczu, a następnie także dla podniebienia. Wielki plus! NA ŚNIADANIE 1. 12 Istoriju / Hotel Amber Apple Do tego miejsca zapędził nas ulewny deszcz – i dobrze się stało. Z zewnątrz lokal może wyglądać na dość elegancki, ale w środku okazuje się być miło, przytulnie i na luzie. Owszem, jest dość elegancko, ale nie sztywno. Przemoczona jak zmokła kura nie czułam się tam nie na miejscu. Lokal znajduje się na parterze hotelu Amber Apple i to właśnie nazwa hotelu rzuca się bardziej w oczy, niż samej restauracji. W karcie znajdziemy śniadania w przedziale cenowym od 3 do 6 euro. Omlety (3,7 euro), jajka po benedyktyńsku (5,5 euro, rewelacja!), chrupiący chleb z różnego rodzaju pastami (3,5 euro), a do tego aromatyczna kawa (1,5 – 2 euro, czyli jak na centrum Wilna dość standardowo), granola (3 euro) – i pyszne śniadanie macie jak w banku. Jedzenie podane jest w bardzo efektowny sposób, porcje są dość spore. Ceny mają odrobine wyższe, ale nie ma co się temu dziwić – obiekt zlokalizowany jest tuż przy Ostrej Bramie, czyli w turystycznym miejscu, a dania naprawdę prezentują się okazale. Oprócz tego można też zamówić tu inne przysmaki, dania obiadowe czy alkohol. Za zupę zapłacimy – w zależnosci od jej rodzaju – od 3 do 5,5 euro, za sałatki – od 5 do 8 euro, pasty od 6 do 7,5 euro, za burgery również. Restauracja oferuje nawet ryby i krewetki, ale już w wyższych cenach, bo między 8 a 14 euro. Można też załapać się na lunch między godziną 11 a 15, a ceny dań oferowanych w karcie lunchowej wahają się między 2 a 8 euro. Po tak dobrym śniadaniu możemy się tylko domyślać, że lunche i obiady w 12 Istoriju serwują równie dobre. Dodatkowym atutem są godziny otwarcia – lokal czynny jest od godziny 8 rano, jeżeli więc przylecicie do Wilna wczesnym rankiem i macie ochotę na porządne śniadanie, od razu skierujcie tam swe kroki. Adres – Aušros vartų g. 2 Godziny otwarcia – codziennie 08:00 – 00:00 Strona internetowa – Ceny – za śniadanie umiarkowane; przedział cenowy między 2 a 6 euro; za obiady stosunkowo wysokie; przedział cenowy między 6-14 euro 2. Gusto Blynine A gdzie zjeść w Wilnie najlepsze naleśniki? W Gusto Blynine. Teraz mamy coś dla prawdziwych łakomczuchów i wielbicieli słodkości. Najlepsze naleśniki w Wilnie! W Gusto Blynine codziennie serwują śniadania, a ich główną specjalizacją są właśnie naleśniki. Zadowolone być powinny tez osoby, które nie spożywają glutenu – w menu znajdą dania bezglutenowe. Oprócz tego, na śniadanie (i nie tylko) możecie spróbować gofrów, placków ziemniaczanych, sałatek, omletów i w ogóle jajek w każdym wydaniu, zup, gulaszów, zwykłych obiadowych mięsnych dań, a nawet pizzy. Jednak my to miejsce polecamy głównie jako śniadaniownie. Wybór naleśników jest ogromny – z owocami, z miodem, ze słodkim nadzieniem, z oreo, z warzywami, zdrowe buraczane naleśniki. Można również wybierać rodzaj ciasta – gryczane, ze szpinakiem, na ostro? A może ciasto tradycyjne lub serowe? Ceny naleśników będą zależały od ich rodzaju – na przykład naleśniki warzywne, buraczane, „na zdrowo”, mają stałą cenę 3,36 euro. Dużo też zależy od wielkości. W przypadku nalesników na słodko lub z owocami, wersje mini zaczynają się od 90 centów, a wersje maxi (naprawdę ogromne) kosztują około 6 euro. Średnia porcja to zazwyczaj koszt około 4 euro. Gofry kosztują 2 – 3 euro, śniadanie „jajeczne” około 5. Miejsce jest bardzo oblegane, zwłaszcza w godzinach porannych. No i trzeba pamiętać, że są to raczej naleśniki amerykańskie. Grube i puszyste, w sam raz na solidne śniadanie. Plus za fantazyjny wystrój! Adres – Ausros vartu (oprócz tego Gusto Blynine znajduje się w dwóch innych lokalizacjach, ta jednak wydaje się być najdogodniejsza – tuż przy Ostrej Bramie). Godziny otwarcia – codziennie od 09:00 do 22:00 Strona internetowa (z menu) – Ceny – umiarkowane; przedział cenowy między 3 a 6 euro 3. Hales Turgus Jak na duże miasto przystało, Wilno również ma własną Halę Targową. Wiedzieliśmy, że z pewnością znajdziemy tam smaczne rzeczy na śniadanie lub obiad. Skuszeni zdjęciami apetycznych smakołyków, ruszyliśmy na podbój Hali. Mieliśmy wielką ochotę na śniadanie w jednym z lokali – w miejscu, gdzie spedzaje się mięso i inne artykuły spożywcze, można wskazać, na co mamy ochotę i w kuchni przyrządzą nam pyszne śniadanie. Jednak na miejscu powiedziano nam, że na śniadanie nic nie mają. Czy to akurat tego dnia, czy w ogóle – tego nie wiemy. Ciężko było się po angielsku dogadać. Miejscie jednak na uwadze, że w Hali Targowej kilka takich miejscówek się znajduje i warto swego szczęścia próbować może w późniejszych, bardziej obiadowych godzinach. Oprócz tego wileńska Hala Targowa serwuje nam cłą feerię barw i zapachów, na widok i zapach których cieknie ślinka. I tak, w Hali dostaniecie bajgle z wybranym przez Was nadzieniem, owocowe soki, litewski gulasz, pizzę z pieca za 5 euro. Każdy powinien znaleźć tutaj coś dla siebie. Co możemy polecić? Sraige, Vynas in Vare Francuska, niewielka restauracja, w której można dostać spazmów na widok przepięknych francuskich dań (nie tylko na śniadania!) – z sałatkami od 2 do 6 euro, ze śniadaniami za około 4 euro, z zimną zupą pomidorową za 2 euro, gdzie kaczka w winie, ostrygi czy żabie udka kosztują nie więcej, niż 6,99 euro, a jedzenie jest tak pięknie podane, że aż żal je napoczynać. Piekarnia w Hales Turgus Zaraz przy wejściu po prawej stronie znajdziecie kawiarnię z pysznymi wypiekami, słodkościami i ciastami ze słonym nadzieniem. Ślinka cieknie na sam widok! Do tego kupicie tu tanią i dobrą kawa (najdroższa mocca XXL za 1,80 euro). Warto zaopatrzeć się w więcej wypieków na wynos i mieć przy sobie przekąskę w trakcie zwiedzania. Adres – Pylimo g. 58, LT-01307 Godziny otwarcia – codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 07:00 do 18:00, a w niedziele do 16:00, piątek do 19:00. Strona internetowa – Ceny – niskie/średnie; bardzo niskie biorąc pod uwagę jakość. PRZEKĄSKA W CIĄGU DNIA / DRUGIE ŚNIADANIE 1. Beigelistai Jeśli po pierwszych godzinach zwiedzanie zgłodniejecie i poczujecie ochotę na jakąś szybką przekąskę lub drugie śniadanie, warto wybrać się na Bajgle. TE bajgle sa polecane w internecie w wielu miejscach. Skuszeni pozytywnymi opisami wybraliśmy się na ich testowanie, zwłaszcza, że lokal położony jest w dogodnej lokalizacji, w okolicy wielu atrakcji. Może dlatego, że czytaliśmy tyle achów i ochów na temat tych bajgli, spodziewaliśmy się cudów. Było dobrze, było przyzwoicie, ale bez jakiegoś szału. Ceny też mogą wydać się lekko wygórowane. 3 euro za bajgla z mozzarellą i pesto to może nie dużo, ale jak porównamy ceny i okaże się, że za 4 euro możemy mieć dwudaniowy obiad, to rzeczywiście mogą sie wydawać lekko zawyżone. Kawa też raczej z tych droższych jak na wileńskie centrum (cappuccino 2 euro). Co nadal nie zmienia faktu, że bajgle są smaczne, podawane w 2,3 minuty, można je jeść w drodze, a wybór jest duży – więc stanowią dobry pomysł na przekąskę w trakcie zwiedzania lub drugie śniadanie. Dostępne są wersje na słodko, np. z nutellą (2,70 euro), z hummusem (3 euro), wspomniany już z mozarellą, pomidorem i pesto (3,20 euro) czy zwyczajny bajgel (0,95 centów), a także sałatki za około 4 euro. Co zaskakujące, mimo sławy lokalu – w środku nie było żadnych gości poza znudzoną sprzedawczynią. Beigelistai mają również swoje stoisko w Hali Targowej. Adres – Literatų g. 7 01125 Godziny otwarcia – codziennie od 09:00 do 16:00 Strona internetowa z menu – Ceny – umiarkowane; przedział cenowy między 1 a 4 euro 2. Chacapuri Sodu Zaletą tego miejsca jest jego położenie – w połowie drogi między Dworcem Kolejowym a Ostrą Bramą. Miejsce totalnie niepozorne z zewnątrz i raczej niezachęcające, zachwyca w środku serwując pyszne, gruzińskie jedzenie. Może te dania wydają się być bardziej zapychającymi obiadami niż przekąskami w ciągu dnia i niewiele mają wspólnego z litewską kuchnią, jednak podczas zwiedzania – zwłaszcza, gdy jesteśmy grupie – warto zamówić na przykład jedno chaczapuri i zjeść po jednym kawałku. Jest to o tyle praktyczne, że taki kawałek można jak pizzę jeść podczas dalszego spaceru ulicami miasta. Wypieki robione na miejscu rzeczywiście smakują tak jak wyglądają, czyli doskonale. Oczywiście Chacapuri Sodu idealnie nadaje się też na obiad czy kolację. Gruzińska kuchnia zawsze będzie odbrym rozwiązaniem – tanie to i sycące, a dodatkowo pyszne. Ceny bardzo dobre – chaczapuri od 2,70 do 3,5 euro. Za główne danie – około 3,5 euro. Jeśli więc musicie być podczas wyjazdu oszczędni, a chcecie się porządnie najeść, wizyta w tym lokalu będzie idelanym rozwiązaniem. Adres – Sodų g. 9. Kalvarijų Godziny otwarcia – 11:00 – 20:00 Strona internetowa – Ceny – bardzo niskie; przedział cenowy między 2,5 a 3,5 euro. NA OBIAD 1. B6 Gdzie zjeść w Wilnie najlepsze bliny? W B6! Tutaj po raz kolejny przyszła nam z pomocą pogoda. Gdyby nie ulewny deszcz, pewnie nawet spojrzeniem byśmy nie zaszczycili tego lokalu. Na przeciwko Hali Targowej, wyglądający bardzo podrzędnie, bardziej jak osiedlowy bar niż fajna knajpa. W środku trzy stoliki na krzyż i malutki bar, który sprawiał wrażenie, że podchodzi się do niego jedynie w celu zamówienia piwa. Jednak okropna ulewa zapędziła nas do wnetrza B6, pod którym akurat przechodziliśmy. I wiecie co? To był strzał w dziesiątkę. Wybór nie jest az tak duży, ale to tylko ułatwia sprawę. Znajdziecie tam typową kuchnię litewską – cepeliny, chłodniki, pierogi, gulasze, barszcze, placki ziemniaczne (pychota!) i danie mięsne z kurczakiem. Jedliśmy tam pyszne, bardzo ładnie podane placki ziemniaczne. Po ich smaku możemy się domyślać, że pozostałe dania są równie smaczne. B6 było ogromnym zaskoczeniem. Jednak sprawdza się zasada, że miejsca na uboczu, niezachęcające wizualnie, gdzie w ogóle nie ma turystów – serwują tak pyszne rzeczy. B6 leży już poza starówką, ale dosłownie 5 minut drogi od Ostrej Bramy, na przeciwko Hali Targowej. Idealne miejsce na obiad (i to bardzo oszczędny obiad). Ceny za każde danie oscylują między 3 a 5 euro, za zupy około 2 euro. Plus za przepyszne piwo oraz za przemiłą obsługe mówiącą po angielsku. Adres – Bazilijonų g. 6 Godziny otwarcia – codziennie od 08:00 do 22:00 Strona internetowa – Ceny – niskie; przedział cenowy między 2 a 5 euro. 2. Ceburekine Gdzie zjeść w Wilnie dobrze, ale tanio? Ceburekine będzie dobrym rozwiązaniem dla osób, które w Wilnie nie mają dużo czasu, chcą zjeść coś dobrego na szybko i w niskich cenach. Ceburekine jest czymś w rodzaju baru szybkiej obsługi, gdzie część dań wystawionych jest w ladach i można od razu po zakupieniu rozpocząć pałaszowanie, a niektóre z nich – jak na przykład chłodnik lub cepeliny, które trzeba ugotować, przyjdą do nas po kilku minutach. Lokal położony jest rzut beretem od Dworca Kolejowego i Autobusowego. Ceny – przyjemnie niskie, chyba najniższe, z jakimi spotkaliśmy się podczas całego pobytu w Wilnie. Jedzenie porządne, porcje dość duże. Plus za obsługę mówiącą po polsku – dla osób, które nie znają ani angielskiego czy rosyjskiego, posiłek w takim miejscu może się okazać sporym ułatwieniem. Ceny – cepeliny za 3 euro, chłodnik za 1,90 euro, pierogi z serem i orzechami za 2,40 euro, pierogi z mięsem za 3,40 euro, dania obiadowe typu mięso, ziemniaki, sałatka – między 3 a 4 euro. Zaletę stanowi także uniwersalność tego miejsca – można przyjść i na śniadanie czy obiad, a także na coś słodkiego lub piwo wieczorem. Adres – Šopeno Vilnius Godziny otwarcia – codziennie od 09:00 do 20:00 Strona internetowa z menu – Ceny – bardzo niskie; przedział cenowy między 1,5 a 4 euro 3. Zemaiciu Asotis Gdzie zjeść w Wilnie dużo, smacznie, litewsko i dość tłusto? W Zemaiciu Asotis, czyli w miejscu z super klimatem. To jest już z pewnością lokal bardziej elegancki, niż dwa poprzednio opisane, jednak nie sztywny. To dość przytulna restauracja z ciekawym wystrojem – wewnątrz wszędzie porozwieszane są kolorwe dzbany i dzbanuszki. Plus – ogromne porcje, niektóre dołsownie nie do przejedzenia przez jedną osobę. Ceny też są trochę wyższe – za główne danie zapłacimy między 7 a 10 euro, za cepeliny, placki ziemniaczane i inne mączne dania – około 6 euro. Ale za takie smaki i porcje, naprawdę warto. Trzeba się przygotować na to, że serwowane tu dania są dość ciężkie – z resztą jak cała kuchnia litewska. Ale w karcie znajdują się też takie pozycje, jak sałatki, zupy i ryby. Jeśli szukacie litewskich przysmaków, ale trochę innych niż standardowe cepeliny lub chłodniki, to koniecznie zajrzyjcie do Zemaiciu Asotis. Adres – Naugarduko g. 32-1, LT-03225 Godziny otwarcia – codziennie od 11:00 do 23:00 Strona internetowa – Ceny – stosunkowo wysokie; przedział cenowy między 6 a 10 euro NA KOLACJĘ (ale obiad też może być) 1. Snekutis Gdzie zjeść w Wilnie najsmaczniejszą kolację lub obiad? W Snekutisie! To kulinarne ukonorowanie naszego wyjazdu, odkrycie wizyty w Wilnie, perełka o powrocie do której marzymy. Miejsce pierwsze spośród tej listy – jeżeli możecie wybrać tylko jeden lokal, gdzie zjecie posiłek, niech to będzie Snekutis, a dowiecie się wówczas co oznacza sformułowanie „niebo w gębie”. Snekutis ma w Wilnie trzy lokale. My testowaliśmy ten w Republice Zarzecza. Niepozorna szopa, wyglądająca w środku bardziej jak osiedlowy bar. Po wejściu chcieliśmy się już wycofać, bo wydawało nam się, że pomyliliśmy adresy. Jednak szybkie spojrzenie na talerze gości utwierdziło nas w przekonaniu, że do pomyłki nie doszło. Po raz kolejny w trakcie wyjazdu zamówliśmy posiłek przy barze i po dosłownie paru minutach na nasz stół wjechał chłodnik litewski. Wstyd się przyznać, ale jedliśmy to po raz pierwszy w życiu. Wrażenie? Obłędne. Rozpłynęłiśmy się już po pierwszej łyżce. Porcja była tak duża, że już po pierwszym daniu byliśmy najedzeni. A wtedy na nasz stół wjechały one, cepeliny w całej krasie. Tak duże, że daliśmy radę zjeść tylko po jednym. Nieprzywoicie ciężkie i smaczne, nadziane dobrze doprawionym mięsem. Umieściliśmy Snekutisa w akapicie „na kolację”, ponieważ to miejsce bardziej wydaje się być lokalem z piwem i dodatkowo serwującym jedzenie, niż zwyczajną restauracją. Snekutis idealnie nadaje się na wieczorne piwo lub drinka, połączone ze smakowaniem lokalnych dań. Miejsca jest niewiele, a chętnych sporo. W środku panuje luźna, barowa atmosfera. Ceny są bardzo zachęcające – za chłodnik, dwa cepeliny i duże piwo, zapłaciliśmy po 8 euro. A porcja była naprawdę duża, dwie osoby mogłyby się najeść. Co ciekawe, w każdym z opisywanych w przewodniku miejsc zamawialiśmy piwo i każde okazywało się fantastyczne. Tak było i w tym przypadku. Lekkie, jasne, orzeźwiające. Każdemu wybierającemu się do Wilna w pierwszej kolejności będziemy polecać Snekutisa. Adres – Polocko g. 7A Godziny otwarcia – codziennie od 10:00 do 23:00 Strona internetowa – Ceny – średnie; przedział cenowy między 3 a 6 euro. Biorąc pod uwagę wielkość porcji – niskie. NA DESER – KAWIARNIE 1. Joffe’s Duonine Gdzie zjeść w Wilnie wyborne słodkości? W Joffe’s Duonine. To urocza, niewielka kawiarnia, która mogłaby też znaleźć się w zestawieniu idealnych miejsc na śniadanie. Dostaniecie tu pyszne, duże kawy, wypiekane na miejscu słodkości, śniadania – omlety, szakszuki, tosty, a także kupicie zdrowy chleb i inne cuda. Bardzo przyjemne miejsce i jeszcze przyjemniejsze smaki. I ceny również. Lokal położony jest rzut beretem od Dworc Autobusowego i kilka minut pieszo od wileńskiej starówki. Ogromny plus za atmosferę. Jak na desery, to tylko tu. Za duże cappucino i kawał sernika zapłaciliśmy po 3,5 euro od osoby. Dogodne są również godziny otwarcia, bo aż od 09:00 do 21:00 wieczorem. Adres – g. 10 Godziny otwarcia – codziennie 09:00 – 21:00 Strona internetowa – Ceny – niskie. Wypieki sprzedawane na wagę. Tania kawa. 2. Coffee 1 To bardzo mała, ale rzucająca się w oczy dzięki wystrojowi kawiarnia. Z daleka rozpoznacie fantazyjnie udekorowane wejście do kawiarni. W środku nie ma zbyt dużo miejsca, ale jest przytulnie, swojsko, smacznie i tanio. I to w samym centrum wileńskiej starówki. Zawsze znajdzie się tam też coś słodkiego. Adres – Užupio 9 Godziny otwarcia – w tygodniu od 07:30 do 20:00, soboty od 08:00 do 20:00, niedziele od 09:00 do 19:00. Strona internetowa – Ceny – niskie; ceny do 3 euro DLA WEGETARIAN I WEGAN 1. Vegafe Gdzie zjeść w Wilnie zdrowo? W Vegafe. Na widok tak kolorowych, olbrzymich i pięknie podanych porcji, niejednemu mięsożercy pociekła by ślinka. Miejsce na luzie, w sam na obiad czy kolację (w sumie na śniadanie też!). Dania rzeczywiście są tak ładnie podane, a zrobione z tak zdrowych i kolorwych składników, że aż żal niszczyć takie dzieła. Później jest tylko lepiej – smakowo Vegafe również daje radę. W tym lokalu naprawdę można się porządnie najeść. Weganie powinni być zachwyceni, ponieważ mogą tutaj spróbować karaimskiego dania – kybin w wersji wegańskiej za około półtora euro. Ogromny plus dla restauracji za łączenie tradycji z nawykami żywieniowymi wegan i wegetarian, co nie jest łatwe gdy bierze się pod uwagę ciężkość, tłustość litewskich potraw, a także ich skład. Do tego restauracja serwuje pyszne warzywne i owocowe kremy (zimny krem z awokado!), kolorowe sałatki, wegańskie falafele czy kofty i wspaniałą ucztę macie gwarantowaną. Jednak spore porcje i bardzo dobra jakość składników skutkuje też dość wysokimi cenami. W Vegafe można dostać danie dnia za 4,20 euro lub naleśniki czy dyniowe gnocchi za 5 euro, jednak główne dania kosztują od 6 do 9,5 euro, z przewagą tych za 8 euro. Ale warto wydać te pieniądze za tak przyjemne dla oczu i żołądka jedzenie. Adres – Totorių str. 3 Godziny otwarcia – w tygodniu od 10:00 do 22:00, w weekendy od 11:00 do 22:00. Strona internetowa – Ceny – stosunkowo wysokie; przedział cenowy za główne danie od 6 do 10 euro 2. Holigans Podobnie jak niektóre z wyżej opisanych miejsc, lokal ten nie jest zbyt zachęcający na zewnątrz. Można nawet powiedzieć, że lekko niewidoczny. Jakoś tak mija się go przechodząc obok chodnikiem i nie zwraca uwagi. A niesłusznie. W środku panuje luźna, niezobowiązująca atmosfera, oferta jest bogata, dania duże i pyszne. I po raz kolejny będziecie pewnie zachwyceni estetyką podawanych przysmaków. Piękne to i kolorowe, a na dodatek zdrowe. Ceny są dość przyzwoite – na pewno niższe, niż w Vegafe. W Holigans nie zapłacicie za posiłek więcej, niż 5,5 euro. Plus za wegańskie ciasta, lokalizację i atmosferę, minus za stronę internetową tylko w języku litewskim. Adres – Šopeno g. 10 Godziny otwarcia – w tygodniu od 11:00 do 20:00, w soboty od 12:00 do 20:00, w niedziele zamknięte. Strona internetowa – Ceny – umiarkowane; przedział cenowy między 2 a 5,5 euro BONUS: GDZIE ZJEŚĆ W TROKACH? 1. Kiubete Jeżeli jedziecie do Wilna na dłużej niż jeden dzień, to niemal pewne jak słońce, że i tak prędzej czy później w Trokach wylądujecie. Słynny zamek przyciąga ku sobie rzesze turystów. Jak wybrać restaurację w Trokach i się nie naciąć? Podpowiadamy. Koniecznie zajrzyjcie do Kiubete. To dość duża restauracja w drewniamym domu, w której jest ciepło i przytulnie. Kamienne piece, drewniane stoły, czerwone obrusy tworzą swojski klimat. Restauracja posiada ładny widok na jezioro. Oferuje dość bogate menu, ale warto skupić się na dwóch czy trzech stronach. Chodzi konkretnie o strony zawierające pozycje z kuchni karaimskiej – między innymi kybiny. Koniecznie spróbujcie tego wypiekanego ciasta z różego rodzaju nadzieniami – z mięsem, serem, warzywami czy na słodko. Jest to naprawdę smaczne, sycące i niedrogie. Najdroższa kybina z jagnięciną kosztuje tu 2,60 euro, reszta poniżej 2 euro. Do tego zamówcie lokalne piwo (naprawdę dobre!), a z pewnością wyjdziecie stąd najedzeni i zadowoleni. Dania mięsne są już nieco droższe, bo oscylują wokół 8 euro za jedno danie. Jednak to, po co tam zajrzycie – czyli dla kuchni karaimskiej i ogólnie litewskiej – będzie kosztować niewiele. Adres – Trakų g. 2D, Trakai Godziny otwarcia – codziennie od 12:00 do 23:00 Strona internetowa – Ceny – umiarkowane; dania mięsne około 8 euro, dania kuchni karaimskiej poniżej 5 euro Inne okazje? Eleganckie restauracje, fast foody? Oprócz tego, jeśli szukacie czegoś na kolację biznesową, to polecamy restaurację Grey – nowoczesne wnętrza z elegancko podawanymi potrawami kuchni litewskiej i międzynarodowej. W przypadku romantycznej kolacji sprawdzi się dobrze włoska restauracja Florentino, gdzie latem można usiąść w ogródku na uroczym dziedzińcu, a wewnątrz cieszyć się klimatem przy świecach i smakować dania kuchni włoskiej. A już zupełnie elegancką restaurację, gdzie mógłby jadać sam Prezydent, gdzie można stracić fortunę i głowę dla serwowanych smaków, jest resturacja Imperial. W kilku punktach w centrum miasta można natrafić na pizzerię (Cili pizza), gdzie za pizzę zapłaci się między 2 a 5 euro. Około 2-3 euro zapłacimy też za kebaba. A w razie czego, koło Dworca Kolejowego jest Mcdonald. Ciekawe jest to, że w Wilnie nie spotkaliśmy wielu budek z fast foodem (albo jakoś nam umknęły po drodze). Ile pieniędzy przygotować na wyjazd? W Wilnie można kosztowac miejscowych specjałów i nie stracić przy tym fortuny. Na podstawie własnego doświadczenia możemy stwierdzić, że mając po 10 euro na osobę spokojnie można w Wilnie wyżyć jeden dzień. Przykładowo – śniadanie z kawą w piekarni w Hali Targowej – 3 euro. Cepeliny na obiad w Snekutisie 4,90 euro, za chłodnik litewski z ziemniakami na kolację – 1,90 euro w Ceburekine. I tym o to sposobem mamy trzy posiłki w ciągu dnia, wydając przy tym niecałe 10 euro. Mając 10 – 15 euro, można do tego dodać deser w postaci kawy i słodkości, czyli jest to średnia kwota, którą warto przeznaczyć na wyżywienie jednego dnia. Mając 20 euro i więcej, to już wypas i szaleństwo – można próbować czego dusza zapragnie. Czego jeszcze warto spróbować podczas pobytu na Litwie? Oprócz wymienianych często w artykule chłodników, kybin i cepelinów, warto sięgnąć po różnej maści bliny, czyli placki ziemniaczane – z nadzieniem lub bez, a także kołduny, ser jabłkowy, wędliny skilandis i … świńskie uszy, które stanowią popularną zakąskę do piwa. Innym przysmakiem często towarzyszącemu temu trunkowi, jest smażony chleb z serem. Przykładowe ceny i menu w restauracjach na Litwie: Smacznego! . 234 153 233 101 139 144 143 228

gdzie dobrze i tanio zjeść w giżycku